"Nie było możliwości rozmowy" z Łukaszenką


Goszczący na inauguracji prezydentury Wiktora Janukowycza w Kijowie Lech Kaczyński poinformował, że zaprosił Ukraińca do Polski. Jednocześnie dodał, że w ukraińskiej stolicy nie miał okazji rozmawiać z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką.

Pytany, czy miał okazję porozmawiać z białoruskim przywódcą podczas zaprzysiężenia Wiktora Janukowycza, powiedział, że "ku pewnemu zdziwieniu" na uroczystości zaprzysiężenia Łukaszenki nie było. - Pojawił się na krótko podczas przyjęcia i nie było tam żadnej możliwości rozmowy - poinformował polski prezydent.

Z Łukaszenką rozmawiał szef MSZ Radosław Sikorski, czego Kaczyński "nie uważa za negatywny" fakt.

Pytany, czy jest atmosfera do jego spotkania z prezydentem Białorusi, Lech Kaczyński powiedział, że "ostatnie miesiące nie dały do tego podstaw". Podkreślił też, że odpowiedź Łukaszenki na jego list "nie była satysfakcjonująca".

Najpierw w Brukseli, potem w Moskwie

Kaczyński zaprosił za to do Polski Janukowycza. Dodał też, że wiadomość o decyzji Janukowycza, by pierwszą zagraniczną podróż odbyć do Brukseli to "dobry znak".

W Brukseli Janukowycz pojawi się już w niedzielę wieczorem. Kilka dni później, 5 marca, pojedzie do Moskwy. Zgodnie z relacją wiceszefowej jego administracji Hanny Herman nowy prezydent Ukrainy rozmawiał o swej wizycie w Moskwie z przewodniczącym Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Borisem Gryzłowem.

- Porozumieliśmy się w tej sprawie z prezydentem Miedwiediewem - powiedział Janukowycz w trakcie spotkania po uroczystościach inauguracyjnych.

Źródło: PAP, lex.pl