Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec wszczął postępowanie po informacji, że chorzy na raka trzustki, aby otrzymać nowoczesne leczenie w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA, musieli wpłacać darowizny na działającej przy szpitalu fundacji.
Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat" w TVN24 GO >>>
Ocenił we wtorek, że praktyka opisana przez dziennikarzy jest niedopuszczalna. We wpisie na portalu X podkreślił, że o doborze metody leczenia powinny bowiem decydować wyłącznie kryteria medyczne, a nie pozamedyczne, w tym związane z organizacją świadczeń. Poinformował, że w związku z tym RPP podjął decyzję o wszczęciu postępowania w sprawie możliwego naruszenia zbiorowych praw pacjentów. Zaznaczył, że sprawa będzie szczegółowo kontrolowana i analizowana.
- Nagranie zostało przekazane natychmiast do CBA. Zarządziłem też kontrolę w tej sprawie - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Kontrole NFZ i interwencja szpitala
Rzecznik NFZ Andrzej Troszczyński zapewniał, że nie ma możliwości, żeby pacjent dopłacając, miał przeprowadzony zabieg lepszą metodą. - Narodowy Fundusz Zdrowia kontraktując ze szpitalami świadczenia, kontraktuje te świadczenia, które są w koszyku świadczeń gwarantowanych - wyjaśnił. Fundusz zlecił kontrolę w szpitalu.
Dyrekcja szpitala także prowadzi kontrolę. - Na pewno konsekwencje muszą być wyciągnięte, ponieważ tego typu sytuacja podważa zaufanie pacjentów do szpitala - poinformował dr n. med. Konstanty Szułdrzyński, zastępca dyrektora ds. medycznych Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Działo się tak od 2022 roku". Nagranie w rękach CBA, kontrola w szpitalu MSWiA.
Autorka/Autor: pop
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24