Natasha Kampush nie była jedyna?

Aktualizacja:
 
Natascha Kampusch została porwana, gdy miała dziesięć latPAP/EPA

Nie wykluczone, że głośne porwanie Nataschy Kampusch przez Wolfganga Prokopila, nie było jedynym przestępstwem, jakie oprawca ma na koncie. Do prokuratury zgłosiła się kobieta, która twierdzi, że i ona była ofiarą pedofila.

Natascha Kampusch została porwana, gdy miała dziesięć lat. Przez kolejne osiem więziona była w małym bunkrze-więzieniu, urządzonym pod garażem Priklopila w Strasshofie koło Wiednia. Po ucieczce Kampusch w 2006 roku, jej oprawca popełnił samobójstwo.

O całej sprawie było zaś w mediach bardzo głośno. Zwłaszcza, że Kampusch podtrzymywała skutecznie ich zainteresowanie m.in. kupując dom, w którym była przetrzymywana.

Jest jeszcze jedna ofiara?

Teraz do prokuratury zgłosiła się 31-letnia kobieta, która twierdzi, że w 1985 roku także ona padła ofiarą zwyrodnialca - poinformował w czwartek rzecznik wiedeńskiej prokuratury Gerhard Jarosch.

Jednak mimo pojawienia się nowego wątku w sprawie, nie zostanie wszczęte odrębne śledztwo, a to dlatego, że porywacz nie żyje.

Natomiast śledztwo dotyczące przypadku Nataschy Kampusch, wznowiono pod koniec zeszłego roku. Ma ono wyjaśnić czy austriacka policja popełniła błędy. Chce tego sama poszkodowana, która twierdzi, że kilka tygodni po jej zniknięciu policja niesłusznie zamknęła sprawę, uznając, że Kampusch została zamordowana.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA