Natascha Kampusch nie dostanie odszkodowania

 
Austriackie władze oświadczyły, że Natascha Kampusch, która w marcu 1998 została porwana i przetrzymywana przez ponad 8 lat w piwnicy nie otrzyma odszkodowaniaTVN24

Austriackie władze oświadczyły, że Natascha Kampusch, która w marcu 1998 r. została porwana i przetrzymywana przez ponad 8 lat w piwnicy, nie otrzyma odszkodowania. 23-letnia dziś kobieta, w marcu wystąpiła do państwa austriackiego z roszczeniem o odszkodowanie. Zażądała miliona euro za zaniedbania, które miały udaremnić jej uwolnienie zaraz po uprowadzeniu.

Austriackie władze odrzuciły wniosek, argumentując, że "policja nie popełniła błędów w czasie śledztwa".

Gerald Ganzger, adwokat Nataschy Kampusch, który zapoznał się z uzasadnieniem decyzji, przyznał, że odrzucenie roszczenia jest "nieoczekiwane".

Oczekuje symbolicznego gestu

Ganzger powiedział także, że "jego klientka ma nadzieję, że ministerstwo spraw wewnętrznych wykona przynajmniej symboliczny gest i przyzna jej odszkodowanie za liczne błędy popełnione w czasie śledztwa". Prawnik nie ujawnił, jakiej kwoty oczekuje uprowadzona. Ale zapewnił, że gdyby otrzymała pieniądze, przekazałaby je na cel charytatywny.

8,5 roku piekła

2 marca 1998 roku 10-letnia wówczas Natascha została uprowadzona przez 44-letniego elektrotechnika Wolfganga Priklopila, który przez następne 8 i pół roku więził ją w piwnicy swej willi na przedmieściach Wiednia. Dziewczynie udało się zbiec 23 sierpnia 2006 roku, a jej gnębiciel popełnił samobójstwo.

Źródło: bbc.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: TVN24