Ledwie otwarto w zeszłym tygodniu wieżę Chalifa (Burj Khalifa) w Dubaju, która ma "zaledwie" 828 metrów, a już saudyjski książę, miliarder Al-Walid bin Talal ogłosił, że należący do niego Kingdom Holding chce zainwestować w budowę drapacza chmur o rekordowej wysokości 1000 metrów.
Gigant miałby stanąć w portowym mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej. Jeśli zostanie wybudowany, będzie wyższy od najwyższego budynku świata. 54-letni książę, do którego należy 95 proc. udziałów w Kingdom Holding i jedna z największych światowych fortun, to bratanek króla Abd Allaha.
- Jestem optymistą, jeśli chodzi o przyszłość - oświadczył książę w czasie konferencji w Rijadzie. I zapowiedział: Szukamy nowych inwestycji.
Dadzą radę?
Kingdom Holding, do którego należy m.in. grupa Four Seasons, będącą właścicielem paryskiego hotelu George V, pod koniec 2009 roku z powodu kryzysu finansowego odnotował straty sięgające prawie 8 miliardów dolarów.
Według magazynu "Forbes", skurczyła się również osobista fortuna księcia, która w 2005 roku wynosiła 23,7 miliarda dolarów, a w 2009 roku już 13,3 miliarda.
Źródło: PAP