Kolejny Boeing miał problemy z podwoziem. Tym razem było to jednak najnowsze dzieło amerykańskiego koncernu, B787 Dreamliner, który trafił do służby niecałe dwa tygodnie temu. Samolot w barwach japońskich linii lotniczych ANA nie mógł wysunąć kół podczas lądowania i załoga musiała posiłkować się systemem zapasowym.
O awarii poinformowali dzień po niej sami Japończycy. B787 wykonywał lot regionalny, pomiędzy japońskimi miastami. Na pokładzie było 243 pasażerów.
Podczas niedzielnego podchodzenia do lądowania na lotnisku Okayama, załoga wcisnęła odpowiednie guziki, aby wypuścić podwozie, ale komputer zasygnalizował, że koła nie wysunęły się prawidłowo. Piloci przerwali podejście i podjęli próbę wypuszczenia podwozia przy użyciu systemu awaryjnego. Tym razem wszystko zadziałało jak powinno i Dreamliner spokojnie wylądował.
Nowe problemy
- Nie jesteśmy pewni, co było przyczyną awarii, ale prowadzimy dochodzenie wraz z producentem - powiedział rzecznik linii ANA. Agencja informacyjna Kyodo, powołując się na swoje źródła, twierdzi, że zawiódł zawór w instalacji hydraulicznej.
Dreamliner, który uległ awarii, jest pierwszym, który został dostarczony przez Boeinga klientowi. ANA skierowały swój najnowszy nabytek na krótkie loty krajowe, aby dokładnie go przetestować przed wysłaniem na długie trasy międzykontynentalne. Linia posiada już drugiego B787, który jednak jeszcze nie rozpoczął lotów z pasażerami.
Awaria podwozia Dreamlinera ANA nie była pierwszym problemem, jaki linia miała ze swoim najnowszym nabytkiem. 13 października na lotnisku w Tokio obsługa naziemna przetaczając B787 po płycie wjechała nim w trap. W wyniku zderzenia została lekko wgięta i zarysowana obudowa jednego silnika.
Passa podwozia
Awaria japońskiego Dreamlinera wydarzyła się kilka dni po poważniejszym zdarzeniu związanym ze starszym Boeingiem 767 linii LOT. Podczas lądowania bez podwozia na warszawskim Okęciu polscy piloci zdołali bezpiecznie posadzić maszynę. Nikomu spośród 220 pasażerów nic się nie stało.
Pomimo tego, że obie awarie miały miejsce w krótkim odstępie czasu, to są one raczej rzadkie. Jak podaje agencja Reuters, według bazy danych Flight Safety Foundation od 2000 roku doszło jedynie do dziesięciu przypadków zablokowania się podwozia. W żadnym z tych przypadków nie było ofiar śmiertelnych.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC Spaceaero2)