Najmłodszy więzień Guantanamo

Aktualizacja:
15-latek Omar Khadr miał zabić w Afganistanie amerykańskiego żołnierza.
15-latek Omar Khadr miał zabić w Afganistanie amerykańskiego żołnierza.TVN24

15-latek Omar Khadr miał zabić w Afganistanie amerykańskiego żołnierza, za co w 2002 roku trafił do więzienia w Guantanamo. Był najmłodszym osadzonym w historii kubańskiej bazy. Możliwe jest jednak, że 22-letni już więzień, wyjdzie na wolność.

Pochodzący z Kanady Omar Khadr jest oskarżony o prowadzenie szkoleń dla członków Al-Kaidy, zbrodnie wojenne, w tym morderstwa, szpiegostwo, spisek oraz zapewnienie wsparcia dla terroryzmu. Miał śmiertelnie ranić granatem jednego z amerykańskich żołnierzy, który z innymi wojskowymi przeprowadzał w Afganistanie antyterrorystyczną akcję. Chłopak do zarzutów się nie przyznaje.

Gdy Guantanamo zostanie zlikwidowane...

O chłopcu stało się głośno, gdy dwa dni po zaprzysiężeniu na prezydenta, Barack Obama ogłosił, że amerykańska baza na Kubie zostanie zamknięta. W związku z tym Khadar (podobnie jak pozostałych 245 więźniów Guantanamo), może zostać wysłany do USA i tam odbędzie się jego proces. Istnieje jednak jeszcze inne rozwiązanie - może wrócić do Kanady, której jest obywatelem, gdzie ma duże szanse na uniewinnienie.

Organizacje zadowolone

Z takiego obrotu sprawy zadowolone są organizacje zajmujące się obroną praw człowieka. Mają nadzieję, że proces Khadara w końcu będzie mógł odbyć się w prawidłowy sposób. Do tej pory, mimo iż prawo międzynarodowe wymagało, aby był uznany za dziecko i odpowiednio traktowany, Omar Khadr stał się "wrogim bojownikiem" - nie pozwolono mu dochodzić uznania bezprawności swojego uwięzienia przed sądem.

Był torturowany

Chłopak, w oświadczeniu wydanym w ubiegłym roku, napisał, że był w więzieniu poddawany torturom oraz innym formom znęcania, także psychicznego. Khadara przechodził przesłuchania, podczas których śledczy mieli ciągać go za włosy, grozić gwałtem. Kazali mu również zakładać na twarz maskę utrudniającą oddychanie. - Nie chciałem narażać się na więcej cierpień ze strony osób, które mnie przesłuchiwały, więc mówiłem to, co chcieli usłyszeć - oświadczył Omar.

Kontrowersyjna sprawa Omara Khadara podzieliła opinię publiczną na dwa obozy. Zwolennicy kategorycznej walki z terroryzmem, zakładający winę Kanadyjczyka, nie wierzą zapewnieniom jego obrońcy, który zapewnia o niewinności swojego klienta mówiąc m.in., że to "dobry chłopak, który lubi czytać Harrego Pottera". Z kolei organizacje pozarządowe broniące praw człowieka, oburzone są sposobem w jaki traktuje się więźniów, tym bardziej tych, którym winy jeszcze nie udowodniono.

Do chwili, gdy rząd Stanów Zjednoczonych nie podejmie prawomocnej decyzji, wątpliwości wokół sporu będą się mnożyć, a on sam nie zostanie rozwiązany.

Źródło: cnn.com, amnesty.org.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24