W tym roku Ascot obchodzi 300. urodziny. Te znane na całym świecie wyścigi przyciągają w równym stopniu miłośników jeździectwa, jak i śmietankę towarzyską z całych Wysp Brytyjskich.
Najważniejszym wydarzeniem jest czwartkowy Dzień Dam - nazwany tak na cześć królowej Anny, która w 1711 roku wypatrzyła miejsce, gdzie obecnie znajduje się tor, jako idealny teren do gonitw konnych.
Kiedyś zasady panujące wśród gości wyścigów były bardzo surowe. Nie dopuszczano do nich np. rozwodników, a wszystkie kobiety musiały nosić rękawiczki.
Obecnie w Ascot pojawia się nie tylko arystokracja, ale też celebryci, jak choćby gwiazda brytyjskiego "X-Factora" Simon Cowell.
Szalone kapelusze
Prawdziwą gwiazdą już od wielu lat jest jednak królowa Elżbieta II, która wręcza czwartkowe trofeum - Złoty Puchar. Tradycyjnie też udaje się na przejażdżkę w otwartej karocy i rozpoczyna tym samym letni sezon.
Fotoreporterzy polują natomiast na najlepszy, a raczej najdziwniejszy kapelusz. Królują modele Phillipa Tracy'ego, ale zdarzają się i inne marki, jeszcze bardziej szalone.
Szalonych pięć dni
- Nie można myśleć o Ascot bez wspomnienia mody - uważa projektantka Amanda Whateley, która zaprezentowała swoją kolekcję mody w tym roku na wyścigach.
Zawody trwają pięć dni. Co roku przyciągają około 300 tysięcy gości.
Źródło: Reuters