Rosyjski bombowiec strategiczny został przechwycony nad Bałtykiem. Maszynę w pobliżu Bornholmu dogoniła para duńskich myśliwców F-16. Jeden z pilotów nagrał Tu-95, a film został przez wojsko udostępniony.
Rosyjska maszyna oznaczona kodowo przez NATO "BEAR", czyli "Niedźwiedź", krążyła nad Bałtykiem na małej wysokości. Trzymała się międzynarodowej przestrzeni powietrznej, jednak ze względu na zbliżenie się do granic Danii na jej spotkanie wysłano dyżurną parę F-16 z bazy Skrydstrup. Duńskie wojsko nie sprecyzowało, kiedy i gdzie dokładnie doszło do spotkania. Z opisu nagrania wynika jedynie, że było to "niedawno" i "w pobliżu Bornholmu". Na nagraniu widać kokpit i pilota duńskiego F-16, który obserwuje lecącego spokojnie rosyjskiego Tu-95. Z drugiej strony bombowca widać drugi duński myśliwiec. Po pewnym czasie F-16 wykonuje zwrot i rosyjska maszyna znika z pola widzenia. Prawdopodobnie Duńczycy zaprzestali śledzenia Rosjan po tym, jak ci oddalili się od ich granic. Podobne spotkania stały się nad Bałtykiem codziennością w ostatnich latach. Po 2014 roku i zaostrzeniu relacji NATO oraz Rosji ze względu na rosyjską agresję na Ukrainę, dochodziło do nich już setki razy. Co prawda, spotkanie nad Bałtykiem Tu-95 jest rzadkością. Te duże maszyny, jedne z kilku największych używanych przez rosyjskie wojsko, latają zazwyczaj nad oceanami i są przechwytywane u wybrzeży Norwegii, USA czy Wielkiej Brytanii.
Więcej o Tu-95 i ich dalekich lotach pisaliśmy w 2014 roku, kiedy znacznie wzrosła ich częstotliwość.
Autor: mk\mtom/jb / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Forsvaret