Na pokładzie airbusa A320, który rozbił się we wtorek w Alpach na południu Francji, znajdowało się 16 uczniów z tej samej klasy z gimnazjum Josepha Koeniga w Haltern am See w Nadrenii Północnej-Westfalii. Informację potwierdził prezes linii Germanwings.
- Są poważne podejrzenia, że na pokładzie samolotu znajdowało się 16 uczniów i dwoje nauczycieli z miasta Haltern am See w Nadrenii Północnej-Westfalii - mówił wcześniej rzecznik prasowy lokalnych władz w Haltern. Informacje potwierdził wieczorem prezes linii Germanwings Thomas Winkelmann.
- To najczarniejszy dzień w dziejach naszego miasta - powiedział burmistrz Haltern Bodo Klimpel.
Lekcje w szkole zostały dziś odwołane - podaje lokalny serwis Halternerzeitung.de. Rodziny dzieci zebrały się na lotnisku w Duesseldorfie, gdzie miał wylądować samolot. Pod szkołą zgromadzili się koledzy i koleżanki ofiar i składają kwiaty.
Dzieci były w wieku około 15 lat. Od tygodnia przebywały w ramach wymiany w Instytucie Gioia w Llinars del Valles w pobliżu Barcelony. W grudniu w Niemczech przebywało 12 dzieci z Hiszpanii.
Katastrofa airbusa
Airbus A320 wystartował o godzinie 9.55 i niecałą godzinę później wysłał sygnał SOS. Rozbił się o godz. 11.20 na wysokości ok. 2 tys. m n.p.m., w miejscowości Meolans-Revel, nieopodal popularnego kurortu narciarskiego Pra Loup. Samolot zniknął z radarów niedaleko miejscowości Barcelonnette.