Myśliwce obronią Austrię tylko w dni powszednie od godziny 8 do 16

Austriacki myśliwiec podczas akrobacji. Pokazy zapewne również zostaną skasowaneWikipedia (CC BY-SA 3.0) | Marek Olszewski

Austriacka armia pogrąża się w coraz poważniejszym kryzysie finansowym. Jej budżet skurczył się do tego stopnia, że myśliwce Eurofighter będą latać i bronić austriackiego nieba tylko w dni powszednie oraz w normalnych godzinach pracy, od 8 do 16.

Budżet wojskowy Austrii to zaledwie około 0,5 proc. PKB. To jeden z najniższych budżetów na świecie, zwłaszcza wśród krajów rozwiniętych. Wydatki na wojsko są systematycznie od wielu lat obcinane. Obecnie osiągnęły poziom, który oznacza bankructwo przed końcem roku. Austriackie media już w maju informowały o drastycznych oszczędnościach podejmowanych przez wojsko. Do końca roku nie zostanie wydane nic na zakupy nowego sprzętu, czy naprawy. Brakuje też paliwa i w wielu jednostkach żołnierze muszą wszędzie chodzić pieszo. Poważne cięcia dotyczą myśliwców Eurofighter, które są podstawą austriackiego lotnictwa.

Latanie w ograniczonych godzinach

W maju poinformowano, że na 15 maszyn jest tylko 12 przeszkolonych pilotów. Nie ma dość pieniędzy na ich loty treningowe i szkolenie. Teraz austriacki dziennik "Kurier" donosi, iż nawet takie cięcia nie wystarczyły. Godzina lotu Eurofightera kosztuje około 70 tysięcy euro, wobec czego trzeba ograniczyć czas, jaki maszyny spędzają w powietrzu. Wiedeń postanowił to zrobić dość drastycznie. W Sztabie Generalnym przygotowano plan, zgodnie z którym myśliwce będą gotowe do akcji jedynie w "normalnych" godzinach pracy. Czyli w dni powszednie od 8 do 16. Dyżur alarmowy, w ramach którego zawsze jest gotowa do lotu uzbrojona para Eurofighterów, zostanie skasowany. Jak twierdzą rozmówcy gazety, nie da się uniknąć takich cięć.

Oznacza to, że, jeśli poza godzinami pracy nad Austrią pojawi się porwany przez terrorystów samolot pasażerski lub niezidentyfikowany intruz, nie będzie, komu go przechwycić. Do czego to prowadzi pokazały przypadki ze Szwajcarii czy Szwecji. W tym pierwszym kraju porwany boeing linii Ethiopian wylądował w Genewie w eskorcie myśliwców francuskich, bowiem szwajcarskie akurat miały "wolne". W Szwecji podobna afera wybuchła w 2013 roku, gdy lotnictwo nie było w stanie wysłać myśliwców na przechwycenie zbliżających się rosyjskich bombowców ćwiczących atak.

Obcy na niebie

Razem z ograniczeniami w lotach, ma przyjść konieczność podjęcia "delikatnej" decyzji politycznej. Mianowicie chodzi o wydanie zgody na wlatywanie nad Austrię uzbrojonych maszyn bojowych państw ościennych. Dzięki temu, na przykład w sytuacji, gdy nad Europą Centralną będzie leciał porwany samolot, myśliwce innych krajów będą mogły go eskortować także nad Austrią, w sytuacji, gdy austriackie maszyny nie będą dostępne. Rozważane ma być też wpuszczanie na austriackie niebo myśliwców z sąsiednich krajów w celu zabezpieczenia dużych wydarzeń, np. ważnych konferencji międzynarodowych. Wskazywani są przy tym np. Szwajcarzy podczas forum ekonomicznego w Davos.

Kosztowna neutralność

Wpuszczenie obcego lotnictwa nad Austrię jest drażliwym tematem, bowiem jest ona krajem neutralnym. Nie należy do NATO, co jest ceną, jaką Wiedeń zgodził się zapłacić za wycofanie ze wschodniej Austrii wojsk radzieckich, które dotarły tam w ostatnich tygodniach II wojny światowej. Moskwa obawiała się, że po wycofaniu sił okupacyjnych (kraj był podzielony na cztery sektory, jak Niemcy: amerykański, brytyjski, francuski i radziecki) Austria przystąpi do NATO. Stosowna deklaracja neutralności została uchwalona w 1955 roku. Od tego czasu Austria jest do tej idei silnie przywiązana pomimo zakończenia zimnej wojny, a w społeczeństwie i w elitach politycznych nie ma chęci do zmiany tej sytuacji. Austriacka armia liczy około 26 tys. żołnierzy, z czego 12 tys., to poborowi służący po pół roku. Najcenniejsze uzbrojenie, to 15 myśliwców Eurofighter, osiem śmigłowców UH-60 Blackhawk i 114 czołgów Leopard 2A4 wspartych przez nieco ponad sto nowych wozów opancerzonych Ulan.

Autor: mk/tr/kwoj / Źródło: Kurier.at, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Marek Olszewski