Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf ustąpił ze stanowiska szefa armii i zostanie zaprzysiężony ponownie, już jako cywilny prezydent, w czwartek.
Musharraf przekazał dowództwo wybranemu przez siebie następcy, generałowi Aszfakowi Kayaniemu, podczas ceremonii w dowództwie armii w Rawalpindi. Wyraźnie wzruszony Musharraf powiedział żołnierzom i generalicji - System trwa, ludzie przychodzą i odchodzą, każdy kiedyś musi odejść, każda dobra rzecz ma swój koniec, wszystko się kończy. Nosiłem mundur przez 46 lat - dziś mówię armii do widzenia - dodał.
Tym samym prezydent dotrzymał swojej wielokrotnie powtarzanej obietnicy. Jego ustąpienie ze stanowiska dowódcy armii było jednym z podstawowych postulatów opozycji i dyplomatów całego świata, ponieważ pakistańska konstytucja zakazuje łączenia tej funkcji z urzędem prezydenta.
Prawomocny wyrok w tej sprawie jednak nigdy nie zapadł, bowiem na dwa dni przed jego wydaniem przez Sąd Najwyższy prezydent wprowadził stan wyjątkowy w całym kraju, zakazując Sądowi działania, a następnie wymieniając część jego składu.
Kayani, nowy szef armii pakistańskiej, był dotychczas szefem wywiadu wojskowego. Według agencji Reuters współpracował w latach 80. zeszłego wieku z ówczesną premier Benazir Bhutto. Dobrze oceniany jest przez zachodnich partnerów Pakistanu.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: aptn