MSZ Rosji odpowiada na słowa polskiego ministra: apelujemy o powrót do rzeczywistości

O "wojnie pomnikowej" wszczętej przez Rosję mówił niedawno w TVN24 Witold Waszczykowski.
O "wojnie pomnikowej" wszczętej przez Rosję mówił niedawno w TVN24 Witold Waszczykowski.
TVN 24
Waszczykowski mówił w TVN24: Moskwa nie chce naszych gestówTVN 24

Dialog między Rosją a Polską został wstrzymany z inicjatywy strony polskiej - oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, komentując wypowiedź Witolda Waszczykowskiego. W wywiadzie dla magazynu "Horyzont" w TVN24 szef polskiego MSZ mówił w sobotę, że "klucze do poprawy sytuacji polsko-rosyjskiej leżą w Moskwie".

W sobotnim programie "Horyzont" w TVN24 Waszczykowski mówił między innymi, że od Moskwy nowy polski rząd spodziewał się "raczej innego sygnału". - Nie wojny pomnikowej, nie dyskusji o wydalaniu dziennikarzy - mówił. Zapewniał, że strona polska podjęła szereg gestów w kierunku Rosji. - No, ale to widać, Rosjanie nie chcą naszych gestów - uznał. - My uczciwie mówimy, że klucze do poprawy sytuacji polsko-rosyjskiej leżą w Moskwie. Jak widać, Rosja po te klucze nie chce sięgnąć - zauważył Waszczykowski.

Reagując na te słowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła, że "w ciągu ostatnich dwóch lat Warszawa zamroziła pracę wszystkich podstawowych mechanizmów dwustronnego współdziałania". "To właśnie polskie władze wystąpiły z inicjatywą anulowania zaplanowanego na 2015 rok Roku Rosji w Polsce i Roku Polski w Rosji. Tak więc, kto ma klucze do poprawy sytuacji, panie ministrze?" - pytała w komunikacie.

Moskwa gotowa do kontaktu

Waszczykowski wyliczał w sobotę działania podjęte przez Polskę. - Ja już kilka tygodni temu poprosiłem mojego zastępcę o spotkanie z ambasadorem rosyjskim, o to, aby zorganizowano konsultacje na poziomie wiceministrów - mówił.

"Jeśli chodzi o zapowiadane przez pana Waszczykowskiego konsultacje pomiędzy wiceministrami spraw zagranicznych obu krajów, to jak już informowaliśmy Warszawę, strona rosyjska jest gotowa do takiego kontaktu, przy takim punkcie widzenia, iż będzie on miał charakter konstruktywny oraz wartość dodaną, realnie przyczyniając się do stworzenia przesłanek dla poprawy stosunków dwustronnych" - oświadczyło w odpowiedzi MSZ Rosji.

"Zdumiewa pomysłowość polskich polityków"

Rosyjskie ministerstwo wyraziło przypuszczenie, że odpowiedzialność za pogorszenie stosunków można byłoby zaliczyć na poczet poprzednich władz Polski.

"Jednak przedstawiciele nowych władz wypowiadają się w odniesieniu do Rosji jeszcze ostrzej. Taką tonację wyznaczają publiczne oświadczenia samego W. Waszczykowskiego, w których przedstawiana jest myśl o konieczności przeciwdziałania 'rosyjskiemu zagrożeniu', utrzymania polityki sankcji wobec Moskwy. W istocie władze Polski uzależniają perspektywy normalizacji relacji dwustronnych od 'łaski' Warszawy po tym, gdy spełnimy wysunięte przez nią warunki wstępne. Jednak takie podejście w stosunku do Rosji nie może mieć poważnych perspektyw" - oznajmiła rzeczniczka rosyjskiego MSZ.

Sobotnią wypowiedź szefa polskiej dyplomacji MSZ w Moskwie przyjęło - jak głosi komunikat - "z konsternacją". "Zdumiewa pomysłowość polskich polityków w dążeniu do przełożenia na Rosję odpowiedzialności za ochłodzenie stosunków rosyjsko-polskich. Chcielibyśmy zaapelować do pana Waszczykowskiego o powrót do rzeczywistości" - napisano w komunikacie.

Autor: mm / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: CC BY 2.0 | Pavel Kazachkov