Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że systemy obrony powietrznej zestrzeliły trzy drony, które leciały w kierunku Moskwy.
"Kolejny atak dronów na Moskwę został odparty" – napisał na swoim kanale Telegram, dodając, że na miejsce upadku wraku skierowano służby ratownicze. Nie poinformował o żadnych bezpośrednich szkodach.
W związku z tym dwa moskiewskie lotniska – Wnukowo i Domodiedowo - zawiesiły przyloty i odloty ze względów bezpieczeństwa, ale później je wznowiły - poinformowała rosyjska agencja nadzoru lotniczego Rosawiacja.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że między godziną 15 a 19 czasu moskiewskiego rosyjskie systemy obrony powietrznej przechwyciły i zniszczyły łącznie 27 ukraińskich dronów, w tym cztery nad obwodem moskiewskim, 15 nad obwodem briańskim, sześć nad obwodem kałuskim i dwa nad obwodem tulskim.
Rosjanie sami zaatakowali dronami Ukrainę
Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował rano, że rosyjskie wojsko użyło w nocy z piątku na sobotę ponad 300 dronów szturmowych i ponad 30 pocisków rakietowych różnego typu w atakach na miasta Ukrainy. Zginęła co najmniej jedna osoba, a kilka zostało rannych. Na terytorium niemal całego kraju ogłoszony został alarm lotniczy.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało rano, że w związku ze zmasowanym atakiem Rosji na Ukrainę podniesione zostały polskie myśliwce.
Autorka/Autor: mjz/gp
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SSV.Photo/Shutterstock