Rosjanie chcą "przedstawić swój punkt widzenia" w sprawie Skripala


Rosyjskie MSZ zaprosiło na środę ambasadorów akredytowanych w Rosji w związku ze sprawą Siergieja Skripala. Ministerstwo podało, że celem spotkania jest "przedyskutowanie oświadczeń Wielkiej Brytanii o zastosowaniu na jej terytorium substancji trujących". Ambasador Zjednoczonego Królestwa nie przybędzie do siedziby rosyjskiego resortu.

Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa poinformowała, że ambasadorom zaproponowano spotkanie z ekspertami i kierownictwem resortowego departamentu ds. nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia i kontroli zbrojeń. Celem spotkania jest "przedstawienie rosyjskiego punktu widzenia" w sprawie zamachu na Skripala, którzy Moskwa już formułowała na szczeblu Rady Bezpieczeństwa ONZ, Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) i OBWE.

Brytyjski ambasador nie przyjedzie

Zacharowa oświadczyła, że media publikują wiele ocen i opinii o sprawie Skripala, ale - jej zdaniem - "do tej pory nikt nie wie, jakiej dokładnie substancji użyto w Salisbury". Jak podały w środę rano media rosyjskie, ambasady USA, Francji i Chin, czyli państw, które są stałymi członkami RB ONZ, na razie nie skomentowały zaproszenia na spotkanie w MSZ.

Rzecznik brytyjskiej ambasady w Moskwie cytowany przez agencję Reutera poinformował tymczasem w środę, że "ambasador (Wielkiej Brytanii - red. nie pojawi się (na spotkaniu - red.)", a placówka wciąż też nie podjęła decyzji, czy wysłać "przedstawiciela na szczeblu roboczym".

Otrucie byłego szpiega

Do zamachu na Skripala doszło 4 marca w Salisbury, gdzie ów były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który przeszedł na stronę Wielkiej Brytanii, został znaleziony nieprzytomny, wraz ze swą córką Julią. Oboje pozostają w stanie krytycznym. Jeden z pierwszych policjantów wezwanych do nieprzytomnych ofiar wciąż jest w stanie ciężkim. W ocenie brytyjskich ekspertów do ataku na Skripala wykorzystano bojowy środek paralityczno-drgawkowy Nowiczok, opracowany w ZSRR. Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) wysłała do Wielkiej Brytanii kilku ekspertów. Zapowiedziała we wtorek, że badanie trującej substancji użytej w Salisbury zajmie trzy tygodnie.

Autor: MR/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: