Rosyjski trawler rybacki eksplodował i zatonął w Morzu Bałtyckim u wybrzeża obwodu królewieckiego - poinformowała we wtorek niezależna rosyjska telewizja Dożd. Według niej zdarzenie może być związane z manewrami rosyjskiej floty. Władze obwodu królewieckiego przekazały jednak odmienne komunikaty. Według nich na pokładzie wybuchł pożar, a statek holowany jest do portu.
Trawler Kapitan Łobanow eksplodował na Bałtyku niedaleko od wybrzeża obwodu królewieckiego i zatonął - przekazała we wtorek niezależna rosyjska telewizja Dożd. Według redakcji około godz. 11 rosyjska jednostka nadała sygnał alarmowy.
Na pokładzie statku było siedmiu członków załogi, czterech z nich zostało poszkodowanych. Co najmniej jedna osoba zginęła. Nie są znane przyczyny eksplozji.
Władze obwodu królewieckiego przekazały z kolei, że na pokładzie wybuchł pożar. Według nich jednostka nie zatonęła i jest holowana do portu.
Manewry rosyjskiej floty bałtyckiej
Jak podaje Dożd, statek mógł znajdować się w strefie manewrów rosyjskiej floty bałtyckiej. W poniedziałek wieczorem pojawiła się ostatnia informacja o ich przebiegu. Załoga korwety Bojkij powiadomiła o trafieniu w cele szkoleniowe.
W 2023 projekt Dossier Center ustalił, że rosyjska flota morska może wykorzystywać rybackie trawlery w celach wojskowych. Autorzy publikacji nie wykluczyli, że jednostki mogą być wykorzystywane do działań dywersyjnych i zwiadowczych.
Fotografię statku opublikował w mediach społecznościowych portal NEXTA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps