Szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Federica Mogherini, pytana o nieobecność na konferencji bliskowschodniej w Warszawie, odpowiedziała, że jej miejsce jest w czwartek na spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli. Dodała, że poinformowała o tym przedstawicieli władz Polski i USA, organizatorów konferencji.
Mogherini była pytana, dlaczego wybrała obecność na spotkaniu NATO w Brukseli, chociaż była zaproszona na konferencję bliskowschodnią w Warszawie.
"Poinformowałam polskich przyjaciół"
- Jestem zawsze obecna na spotkaniach ministrów obrony i ministrów spraw zagranicznych państw NATO. Myślę, że nie opuściłam żadnego, od kiedy zaczęłam sprawować mój mandat. Dla mnie jest to instytucjonalny obowiązek, ale też polityczny priorytet, by inwestować w strategiczną współpracę UE i NATO – wskazała.
Jak podkreśliła Mogherini, o tym, że nie będzie mogła wziąć udziału w konferencji bliskowschodniej, poinformowała przedstawicieli polskich i amerykańskich władz. - Oczywiście, poinformowałam o tym zderzeniu dat polskich przyjaciół, polskiego ministra spraw zagranicznych, a także polskiego premiera, z którym rozmawiałam kilka dni temu, a także (sekretarza stanu USA - red.) Mike’a Pompeo, który będzie w piątek w Brukseli na spotkaniu bilateralnym ze mną – wskazała.
Jak dodała, strona polska i amerykańska doskonale rozumieją, że dla UE kwestia NATO jest ważna. - Jest więc jasne, że moje miejsce dzisiaj jest tutaj – wskazała Mogherini.
W warszawskim spotkaniu ministerialnym poświęconym problematyce pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie udział biorą przedstawiciele kilkudziesięciu krajów z całego świata, m.in. wiceprezydent USA Mike Pence i premier Izraela Benjamin Netanjahu, a także szeroka reprezentacja Bliskiego Wschodu, w tym delegacje Arabii Saudyjskiej, Kataru, Jemenu, Jordanii, Kuwejtu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz przedstawiciele wszystkich państw członkowskich UE.
Autor: adso\kwoj / Źródło: PAP