W niespodziewanym ataku artyleryjskim islamskich bojowników na somalijską stolicę zginęło co najmniej 18 osób, a 58 zostało rannych. Żołnierze misji pokojowej Unii Afrykańskiej (AMISOM) odpowiedzieli ogniem.
Bojownicy ostrzelali lotnisko, z którego prezydent Szejk Szarif Ahmed miał odlecieć do Ugandy na międzynarodowy szczyt poświęcony uchodźcom. Przedstawiciel służb medycznych Ali Muse ocenił, że "to najgorszy ostrzał, jaki w ostatnim czasie zdarzył się w Mogadiszu".
Stacjonujący na lotnisku żołnierze AMISOM odpowiedzieli ogniem artyleryjskim. Misja AMISOM działa w Somalii od marca 2007 r. i liczy obecnie AMISOM liczy ok. 5150 żołnierzy, składa się z kontyngentów Ugandy i Burundi.
Bojownicy powiązani z Al-Kaidą
W trwającym od 18 lat konflikcie w Somalii rebelianci z al-Szabab i Hizbul Islam walczą ze wspieranym przez ONZ rządem Szejka Szarifa Ahmeda. Al-Szabab kontroluje większość z południowych i środkowych obszarów Somalii.
Również w sąsiedniej Kenii próbuje zaszczepić radykalne nastroje wśród dzieci, aby później włączyć je w swoje szeregi. Zdaniem Waszyngtonu, al-Szabab współpracuje z Al-Kaidą.
Źródło: reuters, pap