Uznawana za jedną z najgroźniejszych terrorystek świata Samantha Lewthwaite vel Biała Wdowa po raz kolejny trafiła na czołówki mediów. Jak twierdzi rosyjska agencja REGNUM, Brytyjka zginęła w Donbasie, gdzie miała walczyć w szeregach ukraińskich oddziałów rządowych. Jak piszą Rosjanie, a co podchwyciły zachodnie tabloidy, "ukraińskie służby specjalne" miały wyznaczyć milion dolarów nagrody za głowę snajpera separatystów, który ją zabił.
Informację Rosjan powielił brytyjski tabloid "Daily Mail" na swojej stronie internetowej, a za nim szereg innych portali. Oryginalnym źródłem informacji jest jednak REGNUM - mało znana poza Rosją agencja prasowa o wątpliwej reputacji, którą estońskie służby w 2005 roku nazwały wprost narzędziem propagandowym Kremla. Szefostwo REGNUM upatruje swojej misji w zwalczaniu faszyzmu i uznaje się za antyfaszystkowską agencję prasową.
Wątpliwe doniesienia z frontu
Teraz Rosjanie przebojem wdarli się do zachodnich mediów. REGNUM podało bowiem, powołując się oczywiście na anonimowego informatora w Donbasie, że strzelec wyborowy walczący po stronie separatystów zabił 30-letnią Brytyjkę dwa tygodnie temu. Kobieta miała zginąć w okolicy Ługańska. Rosjanie dodają, że Biała Wdowa walczyła w szeregach ukraińskiego batalionu ochotniczego Ajdar, a "ukraińskie służby specjalne" miały w reakcji na jej śmierć wyznaczyć nagrodę za głowę strzelca, który ją zabił - okrągły milion dolarów. Wszystko to bez specjalnych zastrzeżeń przekazał dalej szereg zachodnich portali. Co oczywiste, trudno dać wiarę informacjom REGNUM. Rosjanie i separatyści w przeszłości wielokrotnie donosili już np. o "snajperkach z Państw Bałtyckich" walczących po stronie Ukraińców, a legenda o kobietach-mścicielkach z bronią wyborową jest często powtarzana w różnych formach. Nigdy nie przedstawiono jednak wiarygodnego dowodu na ich obecność na froncie. Podobnie jest z Białą Wdową. Źródło informacji o jej śmierci jest "tajne" i nie ma żadnych dowodów na potwierdzenie tej informacji. Poważną zagadką jest np. powód, jaki miałoby skłonić islamską ekstremistkę do walki w szeregach chrześcijańskich Ukraińców.
Wdowa po zamachowcu
Samantha Lewthwaite, nazywana Białą Wdową, od lat jest poszukiwana jako groźna terrorystka. Jej mąż Germaine Lindsay wysadził się w powietrze 7 lipca 2005 roku na stacji londyńskiego metra King's Cross. Zginęło wtedy 26 osób. Samantha Lewthwaite początkowo potępiła czyn męża, ale potem zniknęła z Wielkiej Brytanii wraz z dwójką dzieci.
Później rzekomo przyłączyła się do somalijskich ekstremistów islamskich z organizacji Al-Szabab. Miała wziąć udział w zamachach na centrum handlowe Westgate w nigeryjskim Nairobi w 2013 roku. Wówczas Lewthwaite trafiła na pierwsze strony gazet i zyskała szeroką niesławę jako Biała Wdowa. Rzekomo widziano ją, jak wymykała się z centrum handlowego w tłumie cywilów "umazana krwią". We wcześniejszych latach miała odpowiadać z organizację kilku mniejszych ataków w Nigerii.
W czerwcu tego roku spekulowano, że Biała Wdowa była w Polsce podczas wizyty Baracka Obamy. Taki sygnał miały sprawdzać polskie służby specjalne. Po zbadaniu sprawy okazało się, że pomylono ją z zupełnie przypadkową Polką, która przyjechała z Wielkiej Brytanii do Polski odwiedzić rodzinę i po prostu jest bardzo podobna do terrorystki.
Później na temat Brytyjki nie było nic słychać, aż w minionym miesiącu pojawiły się niepotwierdzone doniesienia, że kobieta przyłączyła się teraz do fanatyków z Państwa Islamskiego i walczy po ich stronie w Syrii. Teraz z kolei "pojawiła się" w Donbasie. Pozostaje czekać na kolejne doniesienia o tym, gdzie "zobaczą" ją następnym razem "anonimowi informatorzy".
Autor: pk,mk/mtom / Źródło: The Washington Post, Fox News
Źródło zdjęcia głównego: Interpol