Mężczyzna gwałcił nastolatkę, jej koleżanka transmitowała to w sieci

18-latce grozi prawie tak samo wysoka kara jak 29-letniemu gwałcicielowiFranklin County/Biuro Szeryfa w Ohio

Gdy nastolatka zobaczyła, że jej koleżanka jest gwałcona przez 29-letniego mężczyznę, zaczęła nagrywać zdarzenie telefonem komórkowym, jednocześnie udostępniając transmisję na żywo w sieci. Nie wezwała pomocy. Obserwowała natomiast ze śmiechem, jak pod filmem przybywa lajków i komentarzy. Tak przerażającą historię usłyszał sąd w Ohio.

To prawdopodobnie pierwsza podobna sprawa w USA, a być może i na świecie.

Marinie Loninie prokurator postawił zarzut współudziału w gwałcie - opisuje sprawę "The New York Times".

Gwałt na nieletniej

Dziennik pisze, że 18-latce grozi prawie tak samo wysoka kara jak 29-letniemu gwałcicielowi, Raymondowi Gatesowi. Obojgu postawiono nie tylko zarzut gwałtu, ale też porwania i pobicia osoby nieletniej. Wina jest bezsporna, bo nagranie gwałtu jest w posiadaniu prokuratury i sądu.

Do zdarzenia doszło 27 lutego. Dzień wcześniej dwie nastolatki poznały w galerii handlowej na przedmieściach miasta Columbus w stanie Ohio starszego od nich mężczyznę. Ten zaprosił je na imprezę nazajutrz w jego domu. Gdy nastolatki pojawiły się na rzekomym przyjęciu, Gates zaatakował i zgwałcił 17-latkę.

W tym czasie 18-letnia koleżanka ofiary włączyła aplikację Periscope i wysyłała do sieci nagranie; użytkownicy aplikacji mogli oglądać gwałt w czasie, kiedy był dokonywany.

Nagrywała i się śmiała

Obrońca oskarżonej twierdzi, że nastolatka próbowała początkowo powstrzymać napastnika, ale jej się to nie udało. Wtedy miała włączyć telefon i zacząć nagrywać, by - jak utrzymuje obrona - mieć dowód, gdy dojdzie do śledztwa.

Jak jednak ustalili śledczy, w trakcie transmisji ważniejszy dla dziewczyny stał się nie los gwałconej, ale to, że pod nagraniem pojawiały się kolejne komentarze i podziękowania widzów za udostępnienie filmu. - Lajki odwróciły jej uwagę - stwierdził prokurator.

Prokurator, który widział nagranie powiedział dziennikowi, że trwa ono "aż 10 minut", a w tym czasie "jest zaledwie jakieś 10 sekund", gdy 18-letnia Marina "ciągnie ofiarę za nogę, choć i w tym przypadku nie wiadomo, w jakim celu". Reszta czasu jest wypełniona jej "śmiechem". Gwałcona 17-latka w tym czasie płacze i błaga napastnika, by dał jej spokój.

"Nastolatka w żadnym momencie nie zadzwoniła po policję" - zwraca uwagę "NYT", powołując się na słowa prokuratora.

Policja zdołała zlokalizować miejsce gwałtu, a potem zatrzymała Gatesa i Loninę. Dziewczyna spędziła jakiś czas w areszcie, po czym 18 kwietnia sąd zdecydował, że może wyjść za poręczeniem w wysokości 125 tys. dolarów i odpowiadać z wolnej stopy. Rodzina kaucję wpłaciła. Gwałciciel pozostaje w areszcie. W jego przypadku ustalono kaucję w wysokości 300 tys. dolarów.

Każdemu z oskarżonych grozi kara ponad 40 lat więzienia. Proces ma ruszyć wkrótce.

100 milionów nagrań

Periscope - aplikacja, której twórcą jest Twitter - pozwala na pokazywanie nagrań w sieci w czasie rzeczywistym. Od ub. wiosny, gdy miała premierę, na całym świecie użytkownicy udostępnili za jej pośrednictwem ok. 100 milionów filmów. Wiele razy chwalili się tym, jak łamią prawo - zaznacza "NYT".

Dzieje się tak, mimo że Periscope w regulaminie zabrania użytkownikom pokazywania nagrań naruszających prawo i prezentujących sceny przemocy.

Autor: adso / Źródło: New York Times

Źródło zdjęcia głównego: Franklin County/Biuro Szeryfa w Ohio