Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent USA Barack Obama rozmawiali w czwartek telefonicznie o Ukrainie. Zaapelowali do Rosji, by wpłynęła na separatystów na wschodzie Ukrainy w sprawie zawieszenia broni - informuje kancelaria Merkel.
Merkel i Obama "podkreślili znaczenie natychmiastowego zawieszenia broni, którego powinny przestrzegać obie strony", zaznaczyli, że "w tym kontekście Rosja winna wnieść swój wkład i wpłynąć na separatystów na wschodzie Ukrainy, aby zawieszenie broni było respektowane" - podkreślono w komunikacie.
Kanclerz Niemiec i prezydent Stanów Zjednoczonych domagali się także, by żaden bojownik ani żadna broń nie trafiała na Ukrainę z terytorium Rosji.
Możliwość zawieszenia broni przez obie strony nie powinna zostać znów niewykorzystana - napisano w komunikacie.
Operacja na wschodzie Ukrainy
Wcześniej tego dnia prezydent Francji Francois Hollande i kanclerz Merkel wezwali prezydenta Rosji Władimira Putina, aby nakłonił prorosyjskich separatystów na Ukrainie do zawarcia porozumienia z Kijowem w sprawie rozejmu.
AFP pisze, że w czwartek trwała wznowiona przez prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę operacja wojskowa na wschodzie kraju. Władze Ukrainy postawiły warunki wznowienia rozejmu: potwierdzenie przestrzegania zawieszenia broni przez separatystów, uwolnienie wszystkich zakładników i ustanowienie kontroli na granicy z udziałem obserwatorów OBWE.