Niemiecki niepokój o Mołdawię


Kanclerz Angela Merkel zapewniła w czwartek, że Niemcy będą nadal wspierać Mołdawię jako "bliskiego partnera". Po rozmowie z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem w Berlinie wyraziła zrozumienie dla postulatu Bukaresztu ws. zwiększenia obecności NATO.

- Mamy nadzieję, że nie - odpowiedziała Merkel na pytanie rumuńskiego dziennikarza, czy w Mołdawii może dojść do destabilizacji i konfliktu podobnego do kryzysu we wschodniej Ukrainie. Jak zaznaczyła, obecnie koncentruje się na utrzymaniu "przez dłuższy czas" rozejmu na Ukrainie i realizacji umowy z Mińska z września zeszłego roku.

Zamrożony konflikt

Podkreśliła, że Niemcy od wielu lat angażują się na rzecz rozwiązania "zamrożonego konfliktu" w Naddniestrzu. - Nie wolno zapomnieć, że ten konflikt istnieje. Międzynarodowe wysiłki jak dotąd nie przyniosły rozwiązania - powiedziała Merkel. - Musimy dalej działać. Sytuacja w Mołdawii nie wygląda tak, jakbyśmy sobie tego życzyli - dodała.

Iohannis zgodził się z oceną Merkel, zaznaczając, że obecnie "nie ma oznak, że sytuacja w Mołdawii rozwija się w takim kierunku (jak na Ukrainie)". Podkreślił, że cała Europa zainteresowana jest rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie. Prezydent Rumunii powiedział, że podczas niedawnej wizyty w Mołdawii radził tamtejszym politykom, by próbowali doprowadzić do poprawy sytuacji w Naddniestrzu w negocjacjach w formacie 5+2. W negocjacjach w tym formacie uczestniczą: Rosja, Ukraina, Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), USA i Unia Europejska oraz Naddniestrze i Mołdawia.

"Mołdawia bliskim partnerem"

Merkel przypomniała, że Mołdawia jest uczestnikiem Partnerstwa Wschodniego. UE podpisała z tym krajem umowę stowarzyszeniową, która obecnie czeka na ratyfikację przez niemiecki parlament. - Podejmujemy wiele działań, które pokazują, że Mołdawia jest naszym bliskim partnerem - powiedziała niemiecka kanclerz.

Naddniestrze to separatystyczny obszar na terytorium Mołdawii, zamieszkany przez ludność rosyjskojęzyczną. Kiszyniów utracił nad nim kontrolę w latach 90.; stacjonuje tam około 1,5 tys. żołnierzy rosyjskich. Szef rosyjskiego MSZ groził na jesieni Mołdawii, że jeżeli jej władze zmienią swój dotychczasowy status państwa pozostającego poza blokami wojskowo-politycznymi, to Naddniestrze będzie miało prawo do samodzielnej decyzji w sprawie swojej przyszłości.

Mołdawia podzielona

Sondaże wykazują silne podziały w społeczeństwie prawie 4-milionowej Mołdawii. 40 procent mieszkańców opowiada się za dalszą integracją z UE. Niemal tyle samo popiera przyłączenie się kraju do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan.

Po rozmowie z Iohannisem Merkel powiedziała, że rozumie stanowisko Rumunii, która jako członek NATO uważa, że jest na "wysuniętej strategicznej placówce". Przypomniała, że jesienny szczyt NATO podjął decyzje wzmacniające bezpieczeństwo nie tylko Polski i państw bałtyckich, lecz także Rumunii.

Węgry zainteresowane mniejszością w Rumunii

Odnosząc się do sytuacji mniejszości węgierskiej w Rumunii, Iohannis zauważył, że zainteresowanie władz węgierskich tą mniejszością jest "niezwykle duże". - Nie czujemy się tym zagrożeni, ale uważnie przyglądamy się, gdy nasz sąsiad wykazuje tak wielkie zainteresowanie - dodał rumuński polityk. Zaznaczył, że węgierska mniejszość w Rumunii ma swoich politycznych przedstawicieli. - W Rumunii nie istnieje problem Węgrów - podkreślił prezydent, który pochodzi z mniejszości niemieckiej w Rumunii.

Autor: asz//gak / Źródło: PAP