- Rosja prowadzi politykę faktycznej aneksji, która podważa bezpieczeństwo i stabilizację w regionie - stwierdził republikański kandydat do Białego Domu, senator John McCain. Amerykanin uznał, że Rosja uznając niepodległość Abchazji i Osetii Południowej łamie prawo międzynarodowe i ostrzegł: - To nie pozostanie bez konsekwencji.
- Działania Moskwy zasługują na potępienie ze strony całej społeczności międzynarodowej. Rosja musi zrozumieć, że gwałcenie prawa międzynarodowego pociągnie za sobą konsekwencje - przekazał McCain w specjalnym oświadczeniu.
Senator nie określił bliżej na czym konsekwencje te powinny polegać. Wcześniej jednak wielokrotnie proponował m.in. wykluczenie Rosji z klubu G8.
Senator chwali europejskich przywódców
McCain wyraził także swoje "zatroskanie" z powodu okupacji Portu Poti przez wojska rosyjskie i pochwalił francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego za zwołanie nadzwyczajnego szczytu Unii Europejskiej, poświęconego sytuacji w Gruzji.
Wyraził też uznanie dla kanclerz Niemiec Angeli Merkel za inicjatywę zwołania spotkania na szczycie krajów kaukaskich.
Prawo międzynarodowe zabrania naruszania integralności terytorialnej państw. Wyjątkiem mogą być sytuacje, kiedy dochodzi do drastycznego naruszenia praw człowieka ludności danego kraju.
Gruzję wspiera także żona
Z ofiarami konfliktu na Kaukazie spotyka się teraz żona senatora - Cindy McCain. Przybyła do Gruzji, żeby okazać swoje wsparcie i sprzeciw wobec rosyjskiej polityki w regionie.
Cindy McCain, jedna z najbogatszych kobiet w Ameryce, która zajmuje się filantropią, powiedziała w wywiadzie dla tygodnika "Time", że chciała udać się do Gruzji zaraz po rozpoczęciu obecnego konfliktu.
Źródło: TVN24, PAP