Matka skazanej za zabójstwo Amandy Knox stanęła we wtorek przed sądem we włoskiej Perugii. Jednak nie w sprawie swojej córki, a w swojej własnej. Kobieta została oskarżona o pomówienie.
Amanda Knox została skazana w sprawie zabójstwa swej koleżanki, studentki Meredith Kercher. Knox usłyszała wyrok 26 lat więzienia, jej były narzeczony - Włoch Raffaele Sollecito - 25 lat.
Do zabójstwa Kercher doszło w listopadzie 2007 roku podczas seksualno-narkotykowej orgii. 20-latka została brutalnie zamordowana w domu we włoskiej Perugii, który wynajmowała razem z Amandą Knox.
Jak ustalił sąd, Kercher została zabita w narkotykowym szale, tylko dlatego, że odmówiła udziału w orgii.
Rodzice przed sądem
Problemy mają też rodzice Amandy. Ciąży na nich zarzut pomówienia. Curt Knox i Edda Mellas mieli powtarzać mediom twierdzenia Amandy, jakoby funkcjonariusze policji brutalnie potraktowali jej córkę podczas przesłuchań.
Edda Mellas, która wzięła udział we wstępnym przesłuchaniu we wtorek, mówiła, że czuła się zmieszana kiedy usłyszała zarzuty o pomówienie. – To nieprawdopodobne, ja tego nie rozumiem – powiedziała. – Wszystko co zrobiłam, to odpowiedziałam na pytania reportera – dodała.
– Mówiłam, to co powiedziała mi Amanda, to samo co powtarzałam wiele razy (…) – zeznała.
„Amanda jest niewinna”
Mówiła też o skazania swojej córki. – Ona jest niewinna, a siedzi w więzieniu. To bardzo trudne, ale mamy nadzieję, że ten błąd zostanie naprawiony – powiedziała.
Curt Knox nie pojawił się na wstępnym przesłuchaniu.