"FT": manewry "Zapad'17" nie są punktem wyjścia do militarnego ataku

Rosjanie ćwiczą w obwodzie kalinigradzkim
Rosjanie ćwiczą w obwodzie kalinigradzkim
mil.ru
Nagranie: pokaz sił zbrojnych Rosji w graniczącym z Polską obwodzie kalinigradzkimmil.ru

Rosja nie prowadzi wojny informacyjnej, przygotowującej grunt dla interwencji zbrojnej - ocenia w poniedziałkowej publikacji brytyjski dziennik "Financial Times", piszący o przygotowaniach do wrześniowych rosyjsko-białoruskich manewrów "Zapad'17" .

"Mimo obaw państw sąsiedzkich nie ma wystarczających powodów, by sądzić, że manewry mogą być punktem wyjścia do militarnego ataku" - zapewnił brytyjski dziennik w artykule redakcyjnym. "Mała zwycięska wojna mogłaby w teorii być dla prezydenta Rosji Władimira Putina korzystna w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich. W praktyce jednak jest mało prawdopodobne, by konflikt w północno-wschodniej Europie był małych rozmiarów i był łatwy do opanowania" - podkreślił "Financial Times".

"Dodatkowo niósłby za sobą nadzwyczajne ryzyko" - podkreśliła brytyjska gazeta.

Międzynarodowa reputacja Kremla

"Fakt, że w ubiegłym tygodniu Moskwa czuła się zobowiązana do złożenia zapewnienia o tym, że nie wykorzysta zaplanowanych na 14-20 września rosyjsko-białoruskich manewrów 'Zapad'17' jako przykrywki do zaatakowania swoich sąsiadów mówi dużo o międzynarodowej reputacji Rosji - zauważył "Financial Times".

Gazeta podkreśliła, że za brak zaufania Kreml może winić jedynie siebie. Przypomniała, że rosyjski atak na Gruzję w 2008 roku nastąpił po manewrach na Kaukazie, po oficjalnym zakończeniu ćwiczeń.

Z kolei manewry w 2014 roku zostały wykorzystane do rozpoczęcia aneksji Krymu. "Jaki inny europejski kraj w ostatniej dekadzie przemaszerował przez dwie granice?" - postawił pytanie "Financial Times".

Balansowanie na granicy zobowiązań

Według brytyjskiego dziennika winą Moskwy jest również to, że kraje europejskie kwestionują jej zapewnienia dotyczące liczby żołnierzy biorących udział w manewrach "Zapad'17" (12,7 tys. żołnierzy).

"W przeszłości Rosja balansowała na granicy zobowiązań, które zakładają zaproszenie dużej liczby zagranicznych obserwatorów, w przypadku gdy w manewrach bierze udział ponad 13 tysięcy wojskowych. Kreml wykorzystywał w przeszłości luki w Dokumencie Wiedeńskim o środkach budowy zaufania i bezpieczeństwa poprzez organizowanie wielu formalnie osobnych ćwiczeń jednocześnie - stwierdził "Financial Times".

Zdaniem gazety manewry mogą posłużyć do nastraszenia państw sąsiedzkich, takich jak Polska, Ukraina czy kraje bałtyckie. Dziennik dodał, że manewry mają potwierdzić modernizację rosyjskich sił zbrojnych, do której doszło w ciągu ostatnich dziesięciu lat.

"Mają też zasygnalizować gotowość do stawienia czoła siłom NATO, gdyby zaistniała taka potrzeba - wskazał "Financial Times".

Znacznie większe, niż deklaruje Moskwa

"Istnieją podstawy ku temu, by podejrzewać, że ćwiczenia 'Zapad'17' będą znacznie większe, niż deklaruje Moskwa" - ocenił dziennik. W rzeczywistości, zdaniem tego tytułu, mogą być to największe manewry w Europie od czasów zimnej wojny.

"Financial Times" przypomina, że w manewrach "Zapad" w 2013 roku łącznie wzięło udział około 75 tysięcy ludzi - sześciokrotnie więcej, niż zapowiadała Moskwa.

"Zakres dotychczasowych przygotowań do nadchodzących manewrów sugeruje, że tegoroczne ćwiczenia mogą być co najmniej tak samo liczne" - podkreślił dziennik.

Brytyjska gazeta zaznaczyła, że Rosja, jak każdy inny kraj, ma prawo do przeprowadzania ćwiczeń wojskowych na swoim terytorium i na terytorium chętnych do tego sojuszników. Podkreśliła jednak, że Moskwa powinna przy tym w pełni przestrzegać zobowiązań wynikających z Dokumentu Wiedeńskiego.

24.08.2017 | Ilu żołnierzy Rosja wyśle na manewry Zapad?
24.08.2017 | Ilu żołnierzy Rosja wyśle na manewry Zapad?Marcin Masewicz | Fakty z zagranicy TVN24 BiS

"Przez cały okres trwania ćwiczeń kraje zachodnie powinny być wyczulone na wypadki czy prowokacje, które mogłyby doprowadzić do niebezpiecznej eskalacji oraz powinny ostrożnie dozować swoją reakcję. W dłuższej perspektywie Zachód powinien wesprzeć sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w pozbyciu się luk w Dokumencie Wiedeńskim wykorzystywanych przez Kreml" - dodał "Financial Times".

Dziennik stwierdził, że należy dążyć do wzmocnienia kontaktów wojskowych pomiędzy Rosją i NATO. "Rozwój kanałów komunikacyjnych i budowanie zaufania jest teraz bardziej potrzebne niż kiedykolwiek - konstatował "Financial Times".

Ćwiczenia "Zapad-2017" odbywały się na poligonach Białorusi i Rosji | tvn24

Autor: tas/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Tagi:
Raporty: