"Strzelanina w Sandy Hook. Mam nadzieję, że moja mama jest ok", "Koledzy mojego męża mają dzieci w Sandy Hook w Newtown. Wybiegają z biura by tam dotrzeć" - to tylko niektóre z wpisów, które internauci zaczęli umieszczać na Twitterze, gdy dowiedzieli się o strzelaninie w szkole w Newtown w USA.
Tuż po tym, gdy media poinformowały, że w amerykańskiej szkole podstawowej doszło do strzelaniny, mieszkańcy Newtown na Twitterze zaczęli dzielić się informacjami, jakie posiadają o zdarzeniu.
"To przerażające, że takie rzeczy dzieją się w moim mieście" - napisała Stacy Broughton
"Strzelanina w Sandy Hook. Mam nadzieję, że moja mama jest ok" - napisał internauta Joey Va Veen. Potem dodał: "Nigdy nie widziałem mojej mamy tak roztrzęsionej. Nie potrafię sobie wyobrazić, co czują rodzice, którzy stracili swoje dzieci.
"Wiecie co się stało, moja wnuczka chodzi do trzeciej klasy"
Gdy jeszcze niewiele było wiadomo o strzelaninie, jeden z mieszkańców Newtown pisał, że modli się za swojego kuzyna, który uczy się w Sandy Hook. "Mam nadzieję, że u Ciebie w porządku" - dodał.
Inna mieszkanka, Martha M. Torres, dzieliła się z innymi internautami: "Wiecie co się stało. Moja wnuczka jest w szkole z moją córką. Powiedziała, że dyrektor nie żyje i dwoje dzieci jest rannych".
Później poinformowała: "Moja wnuczka chodzi do trzeciej klasy. Z nią dobrze, jest z mamą. Rodzice z uczniami".
Szczególnie dramatyczny wydźwięk przybiera jeden wpis. "Koledzy mojego męża mają dzieci w Sandy Hook w Newtown. Wybiegają z biura, by tam dotrzeć. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić" - napisała mieszkanka Newtown.
Autor: nsz/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tweeter