Trzech śledczych z Europejskiego Urzędu Policji (Europolu) dołączy do dwóch ekspertów holenderskich oraz agentów FBI prowadzących śledztwo w sprawie śmierci dziennikarki śledczej i blogerki Daphne Caruany Galizii - poinformowała w czwartek maltańska policja.
We wtorek przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani zaapelował o "międzynarodowe śledztwo" w sprawie tego zamachu.
Rząd Malty przeznaczył milion euro jako nagrodę za wszelkie informacje prowadzące do wykrycia zamachowców i ich zleceniodawców.
Maltańska policja poinformowała, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by określić, jaki materiał wybuchowy został użyty w zamachu - semtex czy trotyl.
Sprawy niewygodne dla władzy
Samochód Caruany Galizii, dziennikarki śledczej i blogerki zajmującej się sprawami korupcji na najwyższych szczeblach władzy został wysadzony w powietrze 16 października zdalnie zdetonowanym ładunkiem umieszczonym najprawdopodobniej w podwoziu. Siła wybuchu rozerwała ciało dziennikarki.
W chwili, kiedy dziennikarka zginęła, trwało kilkadziesiąt procesów związanych z ujawnianymi przez nią sprawami, wśród nich dotyczącymi kompromitujących aspektów polityki maltańskiej. Dochodzenie w sprawie Panama Papers obnażyło powiązania między głównymi politykami i fikcyjnymi spółkami. Caruana Galizia wielokrotnie oskarżała też premiera Malty Johna Muscata i jego żonę.
Autor: mm//kg / Źródło: PAP