Kolumbijska policja schwytała tresowanego lwa, który należał do jednego z wielkich handlarzy narkotyków o przezwisku Macaco, czyli... "Małpa". Zwierzę służyło mu do terroryzowania ofiar oraz dłużników, którzy spóźniali się ze spłatą "należności".
Drapieżnik został "aresztowany" na terenie jednej z posiadłości narkotykowego bossa.
Według zeznań robotników rolnych pracujących w posiadłości Kolumbijczyka, zwierzę służyło Małpie do zastraszania dłużników, właścicieli barów i innych lokali, od których ściągał haracze. Mężczyzna woził lwa w samochodzie, gdy jeździł do "klientów" po pieniądze.
Policja oświadczyła, że był to fragment szeroko zakrojonej akcji przeciwko kartelowi narkotykowemu. Udział w niej wzięło około dwóch tysięcy policjantów, a w jej trakcie zniszczono ponadto 1176 hektarów plantacji kokainy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu