Prezydent Nicolas Maduro powiedział, że napisał list do papieża Franciszka z prośbą o pomoc we "wzmocnieniu dialogu" w Wenezueli. Od dwóch tygodni w kraju trwa kryzys polityczny po tym, gdy tymczasowym prezydentem ogłosił się lider opozycji Juan Guaido, uznany przez znaczną część społeczności międzynarodowej, w tym Polskę.
- W liście piszę papieżowi, że służę sprawie Chrystusa, że jestem chrześcijaninem głęboko oddanym Chrystusowi - powiedział Maduro w wywiadzie dla włoskiej stacji telewizyjnej SkyTg24. - W tym duchu poprosiłem o pomoc w procesie ułatwienia i wzmocnienia dialogu - dodał.
Maduro powiedział też, że "papież wie, że praktykuję wiarę, że jestem człowiekiem chrześcijańskiej modlitwy i działania".
Informację o otrzymaniu listu potwierdził watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin, który razem z Franciszkiem przebywa obecnie w Abu Zabi.
Kryzys w Wenezueli
W pogrążonej w kryzysie politycznym i gospodarczym Wenezueli o władzę rywalizują dwa ośrodki. Na czele jednego z nich stoi obecny prezydent Nicolas Maduro wspierany m.in. przez Rosję. Przywódcą drugiego jest Juan Guaido, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, który na fali masowych wystąpień przeciwko Maduro 23 stycznia ogłosił się tymczasowym prezydentem.
Dotychczas kilkanaście państw unijnych ogłosiło, że uznaje Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli. Jako pierwsze w skoordynowany sposób zrobiły to: Hiszpania, Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Portugalia, Austria, Dania i Łotwa, a później także Niemcy, Holandia, Litwa, Polska i Czechy, Finlandia, Estonia, Luksemburg, Chorwacja, Słowacja, Islandia i Bułgaria.
Lider wenezuelskiej opozycji i przewodniczący parlamentu ma także poparcie USA. Przejęcie przez niego władzy uznały także Kanada, większość państw Ameryki Łacińskiej (z wyjątkiem m.in. Meksyku, Boliwii, Kuby i Nikaragui), Organizacja Państw Amerykańskich (OPA), Izrael i Australia, a spośród państw europejskich spoza UE - Albania, Kosowo i Gruzja.
Autor: ft/ja / Źródło: PAP, TVN24