Na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie uroczyście pochowano w środę szczątki 511 osób, ekshumowanych na terenie aresztu śledczego nr 52 i na tajnym cmentarzysku sowieckiego NKWD – poinformowały lokalne media.
Nie wiadomo, kim byli ludzie, których szczątki odnaleziono. Ich dane personalne są nieznane. Wiadomo jedynie, że byli to więźniowie aresztu, którzy zmarli w latach 1944-55, gdy znajdował się tu punkt przerzutowy dla skazanych, oczekujących na transport od obozów Gułagu. - Nie wiemy tak naprawdę, czy ludzie ci byli Ukraińcami, Polakami, czy byli to prawosławni, czy katolicy. Musimy dziś jednak uszanować ich pamięć i godnie pożegnać dusze niewinnie zabitych – mówił w trakcie uroczystości szef lwowskiej administracji obwodowej Ołeh Syniutka.
Sto trumien
Ekshumowane szczątki umieszczono w 100 trumnach i pochowano na polu zasłużonych Cmentarza Łyczakowskiego.
Podczas wykopów na terenie aresztu odnaleziono szkielety wielu kobiet i pochowanych wraz z nimi 67 dzieci. Szczątki znajdowały się w drewnianych skrzyniach, w których często umieszczano po kilku zmarłych.
Przy szkieletach znajdowano metalowe żetony z numerami uwięzionych i ampułki po lekach. „Niektóre czaszki noszą ślady trepanacji” – napisał portal Galinfo. Areszt nr 52 znajdował się przy dawnej ulicy Pełtewnej, która obecnie nosi nazwę Prospekt Czornowoła. W latach 1944-55 przez areszt ten przeszło ponad 500 tysięcy osób. Ekshumacje rozpoczęły się w 2014 roku. Obecnie historycy poszukują dokumentów, które pozwolą ustalić tożsamość więźniów.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia