Skazany na 12 lat więzienia były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva formalnie wycofał się z walki o prawo ubiegania się o urząd prezydenta w nadchodzących wyborach. Kandydatem na prezydenta z ramienia Partii Pracujących (PT) został mianowany były burmistrz Sao Paulo Fernando Haddad.
O decyzji Luli da Silvy poinformował przed więzieniem w Kurytybie, w którym były prezydent odbywa karę, przywódca Partii Pracujących senator Gleisi Hoffman.
List od byłego prezydenta odczytał jego zwolennikom zgromadzonym przed więzieniem jeden z założycieli PT Luiz Eduardo Greenhalgh. "Człowiek może być niesłusznie uwięziony, ale nie jego idee. Jesteśmy milionami Luli a od dzisiaj Fernando Haddad będzie Lulą dla milionów Brazylijczyków" - napisał Lula da Silva. Lula - były dwukrotny lewicowy prezydent w latach 2003-2010 - odbywa karę 12 lat więzienia za korupcję, m.in. przyjęcie od firmy budowlanej łapówki w postaci apartamentu. Do tej pory w sondażach przedwyborczych miał najwyższe poparcie - od 30 do 36 procent. Jednak jego kandydatura od początku nie miała szans bowiem prawo brazylijskie zabrania kandydowania w wyborach osobom skazanym, których wyrok został podtrzymany w apelacji.
Nowy kandydat
Wobec odpadnięcia Luli z wyścigu o prezydenturę kandydatem z ramienia Partii Pracujących został mianowany we wtorek były burmistrz Sao Paulo Fernando Haddad. Poparcie dla 55-letniego Haddada, według ostatnich sondaży, rośnie, ale daleko mu do popularności Luli i obecnie znajduje się daleko za rywalami. Liczy jednak na to, że z poparciem Luli jego szanse na prezydenturę znacznie wzrosną.
Jako kandydatka na wiceprezydenta wystąpi u jego boku Manuela D'Avila, członkini Komunistycznej Partii Brazylii (PCdoB). Populistyczny prawicowy polityk Jair Bolsonaro, który na wiecu wyborczym w mieście Juiz de Fora został zaatakowany przez nożownika i doznał poważnych ran, wciąż zajmuje jedno z czołowych miejsc w sondażach. Według słów jego syna, jest jednak mało prawdopodobne, by wznowił on kampanię przed pierwszą turą wyborów. Według komunikatu lekarskiego potrzebna będzie jeszcze jedna poważna operacja. Wybory prezydenckie odbędą się 7 października. Druga tura - jeśli będzie potrzebna - zaplanowana jest na 28 października.
Autor: mtom / Źródło: PAP