Wielka Brytania obecnie nie zamierza wysyłać broni dla Ukrainy, jednak decyzję tę będzie na bieżąco weryfikować; nie wolno dopuścić do rozpadu ukraińskich sił zbrojnych - oświadczył brytyjski minister spraw zagranicznych Philip Hammond.
- Decyzja o ewentualnym dostarczeniu Ukrainie broni musi być podjęta indywidualnie przez każdy kraj w NATO. Wielka Brytania nie planuje tego uczynić (dostarczać broni), ale zastrzegamy sobie prawo do poddawania takiej możliwości (ciągłej) ocenie - podkreślił Hammond w parlamencie.
Nie ma rozwiązania militarnego
Jak dodał, władze brytyjskie uważają, że "choć nie istnieje militarne rozwiązanie obecnego konfliktu (na Ukrainie), to nie można pozwolić, by ukraińskie siły zbrojne uległy rozpadowi".
Hammond zaznaczył, że udzielana Ukrainie pomoc finansowa nie może być bezwarunkowa. Gospodarkę tego kraju określił jako "przeżartą korupcją".
Wielka Brytania prowadzi "intensywne rozmowy" z Niemcami w sprawie utrzymania i rozszerzenia sankcji unijnych wobec Rosji za jej rolę w ukraińskim konflikcie - dodał minister.