Lojalny premier, który słabo zna ukraiński. Zastąpi go "czekoladowy król"?


Premier Ukrainy Mykoła Azarow podał się do dymisji. Szef rządu zdecydował się odejść ze stanowiska w związku z bardzo poważnym kryzysem politycznym, w którym znajduje się jego kraj. Pojawiają się plotki, że zastąpić może go oligarcha Petro Poroszenko, zwany "czekoladowym królem".

- W celu stworzenia dodatkowych warunków dla zapewnienia kompromisu społeczno-politycznego, oraz pokojowego uregulowaniu konfliktu, podjąłem decyzję, by zwrócić się do prezydenta Ukrainy z prośbą o przyjęcie mojej dymisji - oświadczył Azarow w komunikacie.

- Konfliktowa sytuacja, do której doszło w kraju, zagraża gospodarczemu i społecznemu rozwojowi Ukrainy, niesie niebezpieczeństwo dla całego ukraińskiego społeczeństwa oraz każdego obywatela – czytamy w oświadczeniu. - Najważniejszym zadaniem jest dziś zapewnienie integralności terytorialnej Ukrainy. Jest to o wiele ważniejsze, niż czyjeś plany czy ambicje. Właśnie dlatego podjąłem tę decyzję – oznajmił szef rządu.

Przed godz. 15 prezydent Wiktor Janukowycz przyjął dymisję.

Lojalny i wierny Janukowyczowi

67-letni obecnie Azarow objął tekę premiera w marcu 2010 roku po wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Wiktor Janukowycz. Azarow urodził się w rosyjskiej Kałudze, a na Ukrainie mieszka od 1984 roku. Ten wykształcony w Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym geolog rozpoczął działalność polityczną w 1994 roku, kiedy po raz pierwszy został deputowanym Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy.

Nazwisko Azarow premier przejął od żony. Wcześnej nazywał się Nikołaj (Mykoła) Pachło.

Szerzej znany stał się w latach 1996-2002, kiedy kierował Administracją Podatkową Ukrainy. Był wówczas oskarżany o to, że z pomocą podległej sobie służby nękał przeciwników ówczesnego prezydenta Leonida Kuczmy. W 2002 roku Azarow po raz pierwszy został wicepremierem i ministrem finansów w rządzie Janukowycza. Drugi raz pełnił tę funkcję w latach 2006-2007.

Premier słabo zna język ukraiński

Azarow uważany jest za polityka prorosyjskiego. Ze względu na bardzo słabą znajomość języka ukraińskiego i rażące błędy w wymowie, Ukraińcy nazywają go „Azirowem” W czasie trwających obecnie na Ukrainie protestów antyrządowych Azarow niejednokrotnie nazywał ich uczestników terrorystami i ekstremistami, a o wydarzeniach w swoim kraju mówił jako o zamachu stanu.

Zastąpi go "król czekolady"?

Pojawiają się plotki, że Azarowa zastąpić może Petro Poroszenko - jeden z oligarchów, zwany "czekoladowym królem", posiadającym wielkie zakłady produkcji słodyczy. Od początku stoi jednak po stronie Majdanu. Popierał też pomarańczową rewolucję. Ma za sobą doświadczenia polityczne: za czasów Juszczenki był m.in. sekretarzem Rady Bezpieczeństwa i Obrony oraz szefem MSZ. Poroszenko kontroluje też telewizję informacyjną Kanał 5 – w początkach pomarańczowej rewolucji była jedyną, która poparła opozycję. Latem ubiegłego roku Rosjanie uderzyli w jego interesy i rzekomo z powodów sanitarnych zamknęli rynek dla produkowanych przez jego firmę słodyczy.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: /jk, gak / Źródło: PAP, tvn24.pl

Raporty: