Litwinów niepokoją "próby podżegania do nienawiści"

Aktualizacja:
Litwinów niepokoją "próby do podżegania do nienawiści"
Litwinów niepokoją "próby do podżegania do nienawiści"
TVN24
Litwinów niepokoją "próby do podżegania do nienawiści"TVN24

Zrywanie i niszczenie dwujęzycznej tabliczki w programie telewizyjnym i litewska ambasador o nielojalnych Polakach - to ostatnie odsłony polsko-litewskiego sporu o pisownię nazwisk, status języka i sytuację polskiej mniejszości na Litwie. Litewscy europosłowie uważają, że przywódcy UE są wprowadzani przez stronę polską w błąd, dlatego wysłali list w tej sprawie m.in. do szefa Rady Europejskiej Hermana von Rompuya.

Kopię listu, który skierowano także do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i premiera sprawujących przewodnictwo w Radzie UE Węgier Viktora Orbana, przesłano również do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka.

"Jesteśmy głęboko rozczarowani tym, że przywódcy europejscy są wprowadzani w błąd i są podejmowane próby podżegania do nienawiści między narodami, które pokojowo żyły obok siebie przez dekady oraz wytyczania nowych linii podziału między lokalnymi społecznościami" - napisali litewscy europosłowie.

Litwa "respektuje prawa mniejszości"

"Chcemy zapewnić, że Litwa nie narusza żadnych międzynarodowych porozumień, a także respektuje i będzie respektować prawa żyjących tu mniejszości etnicznych. My, członkowie Parlamentu Europejskiego z Litwy, reprezentujący różne partie polityczne, jednoczymy się w woli powstrzymania wszelkich prób wywołania nowych napięć wśród europejskich narodów" - napisali sygnatariusze listu.

Dokument został podpisany przez czworo konserwatystów, w tym Vytautasa Landsbergisa, troje socjaldemokratów, dwóch członków partii Porządek i Sprawiedliwość oraz jednego liberała.

Kontrowersyjny wywiad, kontrowersyjny program

Ostatnio litewska ambasador Loreta Zakarevicziene stwierdziła w wywiadzie, że "Litwini mieszkający w Polsce, w odróżnieniu od litewskich Polaków, są lojalnymi obywatelami".

- Oni (Litwini w Polsce - red.) mają problemy, próbują je rozwiązywać, czasami są źli, ale nie protestują przeciwko państwu. Bardzo bym chciała, by tak samo było na Litwie z litewskimi Polakami. Teraz odnosi się wrażenie, że oni (Polacy mieszkający na Litwie - red.) nie są obywatelami Litwy. Mamy Rosjan, Białorusinów, Żydów, ale oni są bardziej litewskimi obywatelami, aniżeli nasi Polacy - oświadczyła.

Kilka dni później litewska telewizja wyemitowała program "Kocham Litwę", w którym zaprezentowano sceny zrywania przed kamerami polskiej tabliczki z nazwą ulicy z prywatnego domu w Ejszyszkach. Firma sponsorująca reality show postanowiła zerwać współpracę

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24