Stworzenie rejestru pedofilów oraz wprowadzenie kastracji chemicznej - to propozycje litewskich posłów w walce z pedofilią. Litwa nadal żyje skandalem związanym z zastrzeleniem przez Drasiusa Kedysa sędziego, którego podejrzewał o podejrzanego o molestowanie jego córki.
Z wnioskiem o natychmiastowe stworzenie rejestru pedofili wystąpiła do ministra sprawiedliwości posłanka Dangute Mikutiene.
Dzisiaj dokładnie nie wiemy, ile takich osób jest w kraju. Media ostatnio podały, że w ubiegłym roku zarejestrowano 114 przypadków seksualnej przemocy wobec dzieci, że karę obecnie odbywa 200 pedofiliów. Zwróciłam się do ministra z prośbą, by przedstawił dokładną informację, a także, by zainicjował stworzenie rejestru pedofiliów Dangute Mikutiene
- Dzisiaj dokładnie nie wiemy, ile takich osób jest w kraju. Media ostatnio podały, że w ubiegłym roku zarejestrowano 114 przypadków seksualnej przemocy wobec dzieci, że karę obecnie odbywa 200 pedofilów. Zwróciłam się do ministra z prośbą, by przedstawił dokładną informację, a także, by zainicjował stworzenie rejestru pedofilów - powiedziała w rozmowie z PAP Mikutiene.
Posłanka zaznaczył również, że dziś pedofil na Litwie po odbyciu kary bez żadnych przeszkód może zatrudnić się w szkole czy przedszkolu. Powstanie rejestru oznaczałoby wykluczenie takich praktyk.
Chcą chemicznej kastracji prawa
Z kolei 14 posłów zgłosiło projekt nowelizacji kodeksu karnego i zaproponowało uprawomocnienie na Litwie chemicznej kastracji.
Wśród gorących zwolenników takiego rozwiązania znalazł się poseł Petras Grażilis. Polityk ma nadzieję, że Sejm przychyli się do propozycji.
Pomysł ma też oczywiście przeciwników. Przewodniczący sejmowego komitetu prawa i praworządności Stasys Szedbaras kastracji nie kibicuje, bo - jak twierdzi - jest to sprzeczne z prawem natury.
Pedofilski skandal
Litwa postanowiła walczyć ostro z pedofilią po tym, jak głośna stała się sprawa Drasiusa Kedysa. 5 października w Kownie zastrzelono sędziego Jonasa Furmanavicziusa, który rzekomo molestował seksualnie czteroletnią dziewczynkę. Razem z nim została zabita Violeta Naruszevicziene, która miała mu umożliwić kontakt z dzieckiem.
O popełnienie morderstw podejrzany jest ojciec dziewczynki, poszukiwany obecnie 37-letni Drasius Kedys. Przed rokiem Kedys złożył skargę na policji, że jego córeczka była molestowana. Wśród podejrzanych wskazał m.in. sędziego Furmanavicziusa i biznesmena Andriusa Usasa, któremu przedstawiono już zarzuty. Usas był do niedawna członkiem prezydium litewskiej partii Demokracja Obywatelska.
Apele zignorowane
Kedys przesłał też 200 listów, m.in. do posłów, eurodeputowanych i mediów, z nagraniem opowiadania dziewczynki o tym, jak była molestowana.
Mylił się jednak, że swoimi działaniami zwróci uwagę włodarzy na swój problem. Jego apele przeszły całkowicie bez echa.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24