Nowe warunki Libii odnośnie uwolnienia bułgarskich pielęgniarek i palestyńskiego lekarza są zbyt ambitne i nie do przyjęcia przez bułgarskie władze - oświadczył Iwajło Kałfin, wicepremier i minister spraw zagranicznych Bułgarii.
Libia żąda pełnej normalizacji stosunków z UE oraz gwarancji leczenia zarażonych wirusem HIV dzieci. Przedstawiła także ekonomiczne żądania - budowę magistrali drogowej, łączącej jej granice z Tunezją i Egiptem, budowę kolei łączącej libijskie porty z częścią stolic afrykańskich, a także restaurację zabytków archeologicznych - podają media w Sofii, powołując się na francuskie źródła. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy, już rozmawiał przez telefon z libijskim przywódcą Muammarem Kadafim. Określił te negocjacje jako "bardzo trudne". Według informacji mediów bułgarskich Kadafi przerwał rozmowy. Prezydent Francji rozmawiał również z prezydentem Bułgarii Georgi Pyrwanowem. Obecnie w Trypolisie znajdują się małżonka francuskiego prezydenta Cecilia Sarkozy i komisarz Ferrero-Waldner. Po ogłoszeniu wiadomości o ich przybyciu liczono, że jeszcze w poniedziałek może dojść do uwolnienia pielęgniarek oraz palestyńskiego lekarza. Później władze bułgarskie zdementowały te przypuszczenia. Bułgarskie pielęgniarki oraz palestyński lekarz przebywają w libijskim areszcie od lutego 1999 r. Uznano ich winnymi umyślnego zarażenia wirusem HIV 438 libijskich dzieci w szpitalu w Bengazi w 1998 roku. W 2004 r. całą szóstkę skazano na karę śmierci, a w grudniu 2006 r. wyrok potwierdzono. Sąd nie uwzględnił opinii ekspertów międzynarodowych, według których epidemia była spowodowana złymi warunkami higienicznymi w szpitalu i wybuchła jeszcze zanim Bułgarki podjęły w nim pracę. W ubiegłym tygodniu Najwyższa Rada Sprawiedliwości Libii zamieniła karę śmierci na dożywotnie więzienie. To umożliwia ekstradycję skazanych do Bułgarii na podstawie dwustronnego porozumienia o pomocy prawnej z 1984 r.
anw
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24