Eksplodowały pagery członków Hezbollahu. Tysiące rannych, są ofiary śmiertelne

Źródło:
PAP, Reuters
Ponad tysiąc członków Hezbollahu rannych, eksplodowały ich pagery
Ponad tysiąc członków Hezbollahu rannych, eksplodowały ich pageryReuters
wideo 2/2
Ponad tysiąc członków Hezbollahu rannych, eksplodowały ich pageryReuters

Niemal 2 750 osób odniosło obrażenia, a co najmniej osiem zginęło po tym, jak we wtorek eksplodowały pagery członków Hezbollahu - poinformowała agencja Reutera, powołująca się na libańskiego ministra zdrowia. Do eksplozji doszło w wielu miejscach kraju, głównie w dwóch bastionach organizacji: na jednym z przedmieść Bejrutu i na południu kraju w rejonie doliny Bekaa.

Do serii tysięcy eksplozji dochodziło przez około pół godziny. Zdaniem jednego z przedstawicieli Hezbollahu masowa detonacja pagerów była "największym naruszeniem bezpieczeństwa", jakiego doświadczyła libańska grupa terrorystyczna w ciągu blisko rocznej wojny z Izraelem. Pagery, które wybuchły, były nowe, zostały kupione przez Hezbollah w ostatnich miesiącach.

Według libańskiego ministra zdrowia, do eksplozji doszło na terenie całego kraju. Zginęło w nich co najmniej osiem osób, a niemal 2 750 zostało rannych. Około 200 osób ma być w stanie krytycznym. Wcześniej Hezbollah przekazał, że nie żyją trzy osoby - dwóch jego bojowników oraz dziewczynka. Zaznaczono, że zostało wszczęte dochodzenie mające ustalić przyczyny eksplozji.

Wśród poszkodowanych znajduje się też ambasador Iranu w Libanie, Mojtaba Amani, przekazała agencja Mehr. Libański rząd potępił zdarzenie, określając je jako "izraelski atak".

Eksplodowały pagery Hezbollahu

Jak wyjaśniła agencja AFP, Hezbollah poprosił swoich członków o rezygnację z telefonów komórkowych, by uniknąć izraelskich ataków hakerskich. Ugrupowanie uruchomiło więc system pagerowy, za pomocą którego jego członkowie są np. wzywani do przyłączenia się do swoich jednostek.

Oficjalna libańska agencja informacyjna ANI określiła sytuację jako "bezprecedensowy incydent związany z bezpieczeństwem", do którego doszło "w wielu regionach kraju". Agencja przypisała atak Izraelowi i podkreśliła, że system został zhakowany "przy użyciu zaawansowanych technologii". Dziennikarz Reutera widział karetki pędzące przez południowe przedmieścia Bejrutu pośród powszechnej paniki. Grupy ludzi gromadziły się przy wejściach do budynków, żeby sprawdzić, co dzieje się z osobami, o których wiedzieli, że mogły zostać ranne – poinformowała agencja Reutera.

Wirus wprowadzony do pagerów?

Arabskojęzyczny portal stacji Sky News przekazał, że do oprogramowania pagerów wprowadzono wirusa, który doprowadził do eksplozji baterii. - Wygląda na to, że Izrael zebrał niezbędne informacje na temat tych urządzeń i przygotował się do tej operacji już dawno temu - powiedział ekspert militarny Joseph Nassar.

Autorka/Autor:mjz//mm

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/WAEL HAMZEH