Opozycyjna kubańska blogerka Yoani Sanchez została zwolniona z aresztu po tym, jak zatrzymano ją i jej męża w związku z procesem młodego hiszpańskiego polityka. Prawdopodobnie władze obawiały się, że zakłóci ona rozprawę.
Sanchez sama poinformowała o swoim zwolnieniu na Twitterze. Blogerka podziękowała też wszystkim za wsparcie. Razem z nią areszt opuścił także jej mąż.
Jak powiedziała Sanchez w wywiadzie telefonicznym dla Reutersa, ona i jej mąż zostali zatrzymani przez agentów bezpieczeństwa i zabrani do placówki MSW. Później przez kilka godzin byli przesłuchiwani. - Teraz jestem już w domu. Czuję się dobrze, chociaż mam wiele do powiedzenia o samym zatrzymaniu - powiedziała. Zatrzymanie Sanchez potępił Departament Stanu USA. - Przykro nam, że kubański rząd stosuje areszt, by uciszyć swoich krytyków i powstrzymać niezależnych dziennikarzy - powiedział rzecznik departamentu Mark Toner. Sanchez jest autorką bloga "Generacion Y", w którym krytykuje władze w Hawanie. Sanchez jest laureatką wielu nagród za swoją pracę na rzecz niezależnego dziennikarstwa. Nigdy nie pozwolono jej jednak wyjechać z Kuby, aby je odebrać.
Tajemniczy wypadek polityka
W piątek w Bayamo rozpoczął się proces 27-letniego Hiszpana Angela Carromero. Prokuratura domaga się dla niego siedmiu lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok ma zostać ogłoszony w najbliższych dniach. Carromero, szef młodzieżówki rządzącej w Hiszpanii Partii Ludowej (PP), kierował wynajętym samochodem, który 22 lipca br. miał wypadek w pobliżu Bayamo. W wypadku zginęło dwóch kubańskich dysydentów: 60-letni Oswaldo Paya oraz 31-letni Harold Cepero. Carromero oraz 27-letni obywatel Szwecji Jens Aron Modig, który także jechał autem, zostali lekko ranni. Proces odbędzie się pod nieobecność Modiga, działacza młodzieżówki partii konserwatywnej w swoim kraju, który 30 lipca wrócił do Szwecji. Rodzina Payi odrzuca oficjalną wersję przyczyn wypadku. Władze kubańskie orzekły, że samochód Payi jechał zbyt szybko, raptownie hamował i kierowca utracił kontrolę nad autem. Oficjalny raport nie wspomina o udziale w wypadku innego pojazdu, na który wskazuje rodzina dysydenta. Według córki Payi w dniu wypadku świadkowie mówili o czerwonej ładzie, która jechała równolegle do samochodu jej ojca. Rodzina dysydenta zażądała w związku z tym śledztwa "niezależnego od rządu".
Pokojowy reformator Paya kierował opozycyjnym Chrześcijańskim Ruchem Wyzwolenia. W 2002 roku został laureatem nagrody im. Sacharowa, przyznawanej przez Parlament Europejski za zasługi w obronie praw człowieka. Był też kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla. Wcześniej Paya był jednym z inicjatorów Projektu Varela, przewidującego pokojowe przemiany ustrojowe i gospodarcze na Kubie. Już w 1998 roku wezwał on Fidela Castro do podjęcia reform politycznych.
Autor: jk//bgr / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Twitter