Kuba proklamowała nową konstytucję. Castro: przygotujcie się na braki w zaopatrzeniu


Kubańskie Zgromadzenie Narodowe proklamowało w środę nową konstytucję kraju. Przywódca Komunistycznej Partii Kuby Raul Castro ostrzegł zarazem Kubańczyków, aby przygotowali się na braki w zaopatrzeniu w podstawowe towary w rezultacie presji gospodarczej wywieranej przez USA.

"Ta konstytucja jest naszą wolą" - napisał we wtorek na Twitterze prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel (Przewodniczący Rady Państwa). "Jesteśmy za wszystko wdzięczni tylko jej i Kubie" - dodał.

#10deabril. Hoy se proclama nuestra Constitución. Solo a ella y a #Cuba nos debemos. Ella es nuestra voluntad. #Somos Cuba. #SomosContinuidad. pic.twitter.com/CoOdAJn6Pz— Miguel Díaz-Canel Bermúdez (@DiazCanelB) 10 kwietnia 2019

Agencja AFP zwraca uwagę na symboliczną datę proklamacji nowej konstytucji. 150 lat temu, 10 kwietnia 1869 roku, w małym miasteczku Guaimaro na wschodzie Kuby ogłoszono pierwszą konstytucję tego kraju.

Sekretarz generalny Komunistycznej Partii Kuby Raul Castro podkreślił, że nowa ustawa zasadnicza "jest spuścizną dla nowych pokoleń Kubańczyków".

Nowa konstytucja uznaje własność prywatną

Projekt nowej konstytucji został przyjęty przez kubański parlament w lipcu 2018 roku. Potem został poddany pod konsultacje społeczne, a następnie referendum. - Jest to projekt, który przyczyni się do wzmocnienia jedności Kubańczyków, tworzonej wokół rewolucji - mówił wtedy prezydent Miguel Diaz-Canel, który w kwietniu zeszłego roku zastąpił na tym stanowisku Raula Castro.

Składająca się z 224 artykułów ustawa zasadnicza potwierdza "charakter socjalistyczny" kubańskiego systemu politycznego oraz przywódczą rolę jednej, komunistycznej partii.

W tekście bez zmian pozostawiono fragment, że podstawą gospodarki kraju, która nadal będzie centralnie planowana, jest "własność socjalistyczna całego narodu". Z ustawy zasadniczej zniknęło jednak odniesienie do "społeczeństwa komunistycznego".

Nowa kubańska ustawa zasadnicza oficjalnie uznaje również własność prywatną i rolę rynku w gospodarce kraju.

Nowa konstytucja przywraca ponadto stanowisko prezydenta i wiceprezydenta Republiki, a także urząd premiera oraz ogranicza do 60 lat wiek kandydata na prezydenta.

Dokument otwiera także drogę do małżeństw osób tej samej płci, co jest jednym z głównych postulatów kubańskiej społeczności LGBT. W tekście ustawy zmieniono definicję małżeństwa - od teraz będzie to związek dwóch osób dowolnych płci.

Obowiązująca od 1976 roku obecna kubańska konstytucja była już modyfikowana trzykrotnie. Nowa ustawa zasadnicza wejdzie w życie po opublikowaniu jej w Dzienniku Urzędowym.

"Przygotujcie się na braki w zaopatrzeniu"

W przemówieniu wygłoszonym na forum Zgromadzenia Narodowego Kuby, podczas którego proklamowano nową konstytucję, Raul Castro oświadczył, że presja wywierana przez USA na Kubę i Wenezuelę może doprowadzić w najbliższych miesiącach do poważnych niedoborów towarów pierwszej potrzeby w sklepach.

- Podjęliśmy szereg decyzji zmierzających do rozwoju gospodarki i przezwyciężenia nowych przeszkód spowodowanych przez nasilenie ekonomicznego oblężenia. Musimy jednak być świadomi narastających problemów i w następnych kilku miesiącach sytuacja może się pogorszyć - powiedział Castro.

Podkreślił jednak, że Kubie nie grozi powrót do dramatycznej sytuacji, jaka powstała po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku, kiedy kraj stanął przed widmem głodu. Jak powiedział, Kuba ma obecnie zróżnicowaną gospodarkę opartą m. in. na turystyce zagranicznej oraz inwestycjach państw Europy, Azji i Ameryki Łacińskiej.

Agencja Associated Press zwraca uwagę, że w tym roku wystąpiły już na Kubie braki w zaopatrzeniu w takie towary jak jaja, mąka, olej spożywczy, czy drób. W zeszłym tygodniu dzienniki musiały ograniczyć liczbę stron ze względu na brak papieru. Kuba zmaga się z niedoborami twardej waluty na zakup towarów importowanych i niezbędnego sprzętu.

Prezydent Brazylii zrywa kontrakt

Agencja AP zauważa, że centralnie planowana gospodarka Kuby straciła ponadto setki milionów dolarów w rezultacie problemów w relacjach z lewicowymi sojusznikami lub byłymi sojusznikami.

Na początku roku nowy, prawicowy prezydent Brazylii Jair Bolsonaro zerwał kontrakt przewidujący zatrudnienie w jego kraju tysięcy kubańskich lekarzy. Dużym obciążeniem jest też załamanie się gospodarki Wenezueli, która wcześniej dostarczała Kubie ropę naftową po obniżonych cenach.

Prezydent USA Donald Trump, poza sankcjami wobec Wenezueli, zaostrzył także kurs wobec Kuby m. in. utrudniając ruch turystyczny z USA. Zagroził również krokami prawnymi wobec zagranicznych firm inwestujących na Kubie.

Gospodarka Kuby, objętej embargiem USA od ponad 50 lat, w 2016 roku odnotowała wzrost o 0,5 procent, a w roku 2017 - o 1,6 procent. Według oficjalnych danych reformy Castro sprawiły, że w sektorze prywatnym zatrudnionych jest już 591 tysięcy ludzi, czyli około 13 procent populacji aktywnej zawodowo.

Autor: asty,mm / Źródło: PAP