Siostra oskarża Meghan o "złośliwe kłamstwa". Księżna i książę Harry będą przesłuchani

Jak informuje BBC, Meghan Markle i książę Harry zostaną przesłuchani w procesie o zniesławienie, wniesionym przez przyrodnią siostrę Markle, Samanthę. Księżna Meghan wniosła wcześniej o wstrzymanie składania zeznań w sprawie, jednak we wtorek sąd na Florydzie odrzucił tę prośbę, argumentując, że nie ma ona uzasadnienia.

Samantha Markle pozwała w marcu zeszłego roku księżną Sussex o "zniesławienie i krzywdzące kłamstwa" w związku z wywiadem, jakiego Meghan i Harry udzielili 7 marca 2021 roku dziennikarce Oprah Winfrey. Rozmowa była pierwszym wywiadem po wycofaniu się pary z pełnienia obowiązków w ramach brytyjskiej rodziny królewskiej. Opowiadali w niej m.in. o powodach tej decyzji i przedstawili własną wersję wydarzeń, jakie miały mieć miejsce na królewskim dworze. Mówili też o swoim zdrowiu psychicznym i relacjach z rodziną.

ZOBACZ TEŻ: Harry i Meghan: kulisy kryzysu w rodzinie królewskiej

Samantha argumentuje w pozwie, że Meghan wielokrotnie kłamała w tej rozmowie oraz "fałszywie i złośliwie" stwierdziła, że jest "jedynaczką". Według niej Meghan złożyła "demonstracyjnie fałszywe i złośliwe oświadczenia" przed światem. Wskazała, że wywiad obejrzało około 50 mln osób w 17 krajach. Samantha twierdzi, że Meghan "rozpowszechniała fałszywe i złośliwe kłamstwa" i naraziła swoją przyrodnią siostrę na "upokorzenie, wstyd i nienawiść na skalę światową", a także że Meghan wykorzystała do tego "potężne możliwości marketingowe rodziny królewskiej", aby rozpowszechnić kłamstwa na całym świecie.

Samantha opisuje to jako "kampanię z premedytacją, mającą na celu zniszczenie ich (Samanthy oraz ich ojca, Thomasa) reputacji i wiarygodności", a celem miało być "zachowanie i promowanie" fałszywej narracji. Według "The Independent" 56-letnia Samantha domaga się odszkodowania w wysokości 60 tys. funtów.