Królowa Elżbieta II może wyprowadzić się z Pałacu Bucingham, aby umożliwić prace konserwacyjne - donosi BBC. Siedziba brytyjskiej królowej wymaga remontu, który będzie kosztował 150 milionów funtów.
Jest to jedna z opcji rozważana przez dwór królewski, według którego utrzymanie pałacu stanowi "poważne wyzwanie finansowe". W londyńskiej siedzibie królowej konieczna jest wymiana kanalizacji i okablowania, które zamontowano w 1952 roku, kiedy Elżbieta II wstąpiła na tron.
Ostatnie wyliczenia pokazują, że monarchia kosztowała Wielką Brytanię w ostatnim roku 35,5 milionów funtów, co oznacza, że każdy podatnik w kraju musiał zapłacić 56 pensów. To już drugi rok z rzędu kiedy utrzymanie rodziny królewskiej osiągnęło taki poziom.
Na razie nie wiadomo, czy remont pałacu zostanie przeprowadzony w całości, czy w kilku etapach.
89-letnia Elżbieta część roku spędza w pałacu w Windsorze, będącego od 1110 roku siedzibą królów angielskich.
Parlament do remontu
To nie jedyny remont, który czeka Wielką Brytanię. Renowacji wymaga także brytyjski parlament. Zdaniem ekspertów jest on w opłakanym stanie. Może on kosztować nawet 5,7 miliarda funtów i trwać 32 lata - alarmują konserwatorzy.
Pałac Westminsterski istnieje w swoim obecnym kształcie od połowy XIX wieku, kiedy to musiał zostać odbudowany po pożarze w 1834 roku. Wiele fragmentów budynku od tamtego czasu nie było remontowanych.
Autor: kło\mtom / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0)