Karol III wraz z królową Kamilą składają wizytę w Kenii. Brytyjski monarcha przyznał we wtorek, że "nie ma usprawiedliwienia" dla "odrażających i nieuzasadnionych aktów przemocy" popełnionych w przeszłości przez Brytyjczyków wobec Kenijczyków. Dodał, że przeszłe krzywdy podczas rządów kolonialnych są przyczyną "największego smutku i najgłębszego żalu".
Karol III wraz z królową Kamilą rozpoczęli we wtorek czterodniową wizytę w Kenii. Jest ona trzecim krajem odwiedzanym przez monarchę, od czasu objęcia tronu we wrześniu zeszłego roku. Przed rozpoczęciem wizyty pojawiły się wezwania skierowane w jego stronę, by w imieniu Wielkiej Brytanii przeprosił za zbrodnie popełnione przez Brytyjczyków w czasach kolonialnych, w tym w szczególności podczas tłumienia powstania Mau Mau w latach 50. XX wieku.
Karol III: musimy uznać najbardziej bolesne momenty naszej złożonej relacji
W przemówieniu wygłoszonym na przyjęciu wydanym przez prezydenta Kenii Williama Ruto Karol III krótko wspomniał o związkach swojej rodziny z tym krajem, przypominając między innymi o tym, że to tam jego matka Elżbieta II w 1952 roku dowiedziała się, że w związku ze śmiercią jej ojca obejmuje tron, po czym odniósł się do "wspólnej historii" obu narodów.
- To bliskość naszej wspólnej historii zbliżyła naszych ludzi. Musimy jednak również uznać najbardziej bolesne momenty naszej długiej i złożonej relacji. Złe czyny z przeszłości są przyczyną największego smutku i najgłębszego żalu - powiedział Karol III, dodając, że podczas bolesnej walki o niepodległość i suwerenność doszło do "odrażających i nieuzasadnionych aktów przemocy wobec Kenijczyków, wobec czego "nie może być żadnego usprawiedliwienia".
- Wracając do Kenii, bardzo ważne jest dla mnie, abym pogłębił własne zrozumienie tych krzywd i spotkał się z niektórymi z tych, których życie i społeczności zostały tak boleśnie dotknięte - powiedział. Jak podkreślił, "nic z tego nie może zmienić przeszłości", ale zajmując się historią z "uczciwością i otwartością", oba kraje mogą "być może zademonstrować siłę naszej dzisiejszej przyjaźni".
Wprawdzie Karol III nie powiedział wprost, że przeprasza - bo o ewentualnych formalnych przeprosinach decyduje rząd - ale jak zauważa stacja BBC, poszedł znacznie dalej niż w zeszłym roku w Rwandzie, gdy mówił o "głębi jego osobistego smutku" z powodu cierpień spowodowanych niewolnictwem.
W 2013 roku Wielka Brytania wyraziła ubolewanie z powodu brutalnego stłumienia powstania Mau Mau i wypłaciła 20 milionów funtów odszkodowania dla 5228 ofiar i ich potomków.
Źródło: PAP