Minister finansów Czech, Miroslav Kalousek jechał na posiedzenie rządu, gdy stojący na ulicy młody człowiek zaczął wykrzykiwać pod jego adresem obelgi. Reakcja Kalouska była natychmiastowa. Zatrzymał auto, wysiadł, podbiegł do swojego krytyka i go spoliczkował.
- Będziesz wisiał złodzieju jeden! Poczekaj, zobaczysz! - krzyczał młody mężczyzna. Adresatem tych niewybrednych słów był minister finansów Miroslav Kaousek, niezbyt popularny z racji podniesienia podatków i cięć socjalnych.
Kalousek zatrzymał samochód, podszedł do młodego człowieka i czterokrotnie go spoliczkował. Tłumacząc się potem dziennikarzom, minister powiedział: Młody człowiek dostał porządną lekcję. Myślę, że pomoże mu to w dalszym rozwoju. Smarkacz nie będzie mi wykrzykiwał takich rzeczy.
Peter Nečas, premier Czech, broniąc Kaluska stwierdził tylko: Być może nie zasługuje na miano pedagoga roku.
Zmniejszył zadłużenie
Miroslav Kalousek jest autorem oszczędnościowych reform. Dzięki podniesieniu podatków i zmniejszeniu wydatków socjalnych, w projekcie budżetu na 2012 rok zmniejszył deficyt do 3,5 procent PKB, czyli o 0,7 punktu procentowego mniej niż w tym roku.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 zdj. UE