Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że kierowane pod adresem Rosji zarzuty planowania zajęcia Berdiańska i Mariupola - ukraińskich miast nad Morzem Azowskim - są bezpodstawne, a słowa na ten temat prezydenta Petra Poroszenki - "absurdalne". Jednocześnie rosyjska Flota Czarnomorska poinformowała o prowadzeniu na anektowanym Krymie planowych szkoleń załóg przeciwokrętowych systemów rakietowych Bał i Bastion. Obsługa systemów ma przećwiczyć przeprowadzanie ostrzałów umownych celów morskich.
- Jest to absolutnie absurdalne oświadczenie. Jest to właściwie jeszcze jedna próba jakiegoś sprowokowania napięć. (...) Rosja nigdy niczego nie zajmowała i nie przeprowadza nigdzie żadnych korytarzy. Jest to absolutnie bezpodstawne oświadczenie i oskarżenie pod adresem Rosji - powiedział Pieskow. Skomentował w ten sposób wywiad prasowy Poroszenki dla mediów niemieckich, w którym ukraiński prezydent oświadczył, że Rosja nie zrezygnowała z planów zajęcia Mariupola i Berdiańska, by w tym celu - według Poroszenki - przeprowadzić korytarz lądowy na anektowany w roku 2014 Krym. Poroszenko, wprowadzając niedawno stan wojenny w południowych obwodach Ukrainy, powołał się na dane wywiadowcze o możliwości ofensywy sił rosyjskich lub prorosyjskich na południowej flance frontu w Donbasie w celu zajęcia Mariupola i Berdiańska. Rzecznik Kremla zaprzeczył ponadto w poniedziałek twierdzeniom władz ukraińskich o tym, że Rosja ogranicza żeglugę w Cieśninie Kerczeńskiej. Twierdzenia te "nie odpowiadają rzeczywistości" - zapewnił Pieskow.
W poniedziałek Flota Czarnomorska poinformowała jednak o prowadzeniu na anektowanym Krymie planowych szkoleń załóg przeciwokrętowych systemów rakietowych Bał i Bastion. Obsługa systemów ma przećwiczyć przeprowadzanie ostrzałów umownych celów morskich.
W zeszłym tygodniu media w Rosji opublikowały nagrania przejazdu systemów Bał z informacją, że rakiety przewożono do Kerczu na zaanektowanym w 2014 roku Krymie. Rosja rozmieściła także na półwyspie dodatkowy czwarty dywizjon systemów S-400.
Konfrontacja w cieśninie
25 listopada trzy niewielkie okręty ukraińskiej marynarki wojennej zostały zatrzymane przez siły specjalne Rosji w Cieśninie Kerczeńskiej. Okręty płynęły z Odessy do Mariupola. Rosjanie ostrzelali i zajęli jednostki. 24 ukraińskich marynarzy zatrzymano i umieszczono w areszcie. Rosja oskarża ich o nielegalne przekroczenie swojej granicy państwowej. Cieśnina Kerczeńska oddziela Morze Czarne od jego północnej części, czyli Morza Azowskiego. Rosję i Ukrainę wciąż łączy umowa z 2003 roku dotycząca Morza Azowskiego, na podstawie której oba państwa uważają Morze Azowskie i Cieśninę Kerczeńską za swoje terytorium wewnętrzne. Oba kraje mają tam swobodę żeglugi. Przy czym porozumienie techniczne o zasadach przekroczenia cieśniny z 2007 roku zakłada, że jednostki powinny powiadamiać o zaplanowanej żegludze przez cieśninę kapitana portu w Kerczu. Do 2014 roku, czyli rosyjskiej aneksji Krymu, był nim przedstawiciel Ukrainy.
Autor: mtom / Źródło: PAP