Oficjalni przedstawiciele Rosji nie uczestniczyli w rozmowach w Paryżu z synem prezydenta elekta USA Donalda Trumpa o zakończeniu wojny w Syrii - oświadczył w piątek rzecznik prezydenta Władimira Putina Dmitrij Pieskow. Informację o spotkaniu Trumpa juniora ze zwolennikami Kremla podał w czwartek "Wall Street Journal".
Pytany o spotkanie Dmitrij Pieskow odpowiedział. - Ani Kreml, ani przedstawiciele rosyjskiego MSZ nie mają żadnego związku z tymi rozmowami - poinformowała agencja Interfax.
Rzecznik prezydenta Władimira Putina przypomniał, że "pomysł współpracy w celu politycznego uregulowania w Syrii to idea, którą od początku popiera prezydent Putin". Dodał jednocześnie, że inicjatywa ta nie znajduje zrozumienia u obecnej administracji USA.
Spotkanie w Paryżu
"Wall Street Journal" napisał w czwartek, że do prywatnych rozmów Donalda Trumpa juniora z dyplomatami, biznesmenami i politykami, które w części koncentrowały się na znalezieniu sposobu współpracy z Rosją, by zakończyć wojnę w Syrii doszło 11 października w Paryżu.
Według nowojorskiego dziennika gospodarzem rozmów był francuski think tank, którego założycielami są blisko współpracujący z Rosją Fabien Baussart i jego żona Randa Kassis. Urodzona w Syrii Kassis jest liderem grupy syryjskiej wspieranej przez Kreml.
"Grupa zabiega o polityczną transformację w Syrii, ale we współpracy z syryjskim prezydentem Baszarem el-Asadem, bliskim sojusznikiem Moskwy" - sprecyzował "Wall Street Journal".
Była szefowa kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, obecnie doradczyni jego zespołu ds. przejęcia administracji Kellyanne Conway potwierdziła "WSJ", że Trump Jr. wziął udział w paryskim spotkaniu. Jednak minimalizowała znaczenie rozmów z Kassis, podkreślając, że w spotkaniu, które miało formę kolacji, brało udział 30 osób z całego świata zainteresowanych amerykańskimi wyborami.
Autor: tas//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SANA HANDOUT/PAP/EPA