Kosowo: Serbowie i Albańczycy obiecują spokój


Obydwie strony (Serbia i Albania) zgodziły się na wstępnych, oddzielnych spotkaniach powstrzymać się od działań, bądź oświadczeń, które mogłyby zagrozić rozmowom pokojowym - powiedział wysłannik UE podczas rozmów w Wiedniu Niemiec Wolfgang Ischinger.

Ischinger, wchodzący w skład tzw. trojki dodał, że kwestia ewentualnego podziału Kosowa nie jest tematem negocjacji i nie została podniesiona przez żadną ze stron. Trojka to Ischinger, Amerykanin Frank Wisner i Rosjanin Aleksandr Bocan-Charczenko. Prowadzili oni rozmowy w gmachu austriackiego MSZ.

Bocan-Charczenko przyznał po spotkaniach z delegacjami, że w Wiedniu nie osiągnięto przełomu, nie wykluczył jednak, że "możemy iść do przodu i osiągnąć kompromis". Podkreślił, że trojka jest zwarta i jednomyślna.

Wiedeńskie rozmowy odbyły się w ramach 120-dniowej tury negocjacji między Serbami, a kosowskimi Albańczykami. Następne spotkanie ma się odbyć pod koniec września. Przedstawiciele trojki 10 grudnia złożą raport z tych rozmów sekretarzowi generalnemu ONZ Ban Ki Munowi. Raport ten będzie podstawą do podjęcia dalszych decyzji dotyczących prowincji.

W środę wieczorem premier Kosowa Agim Ceku całkowicie wykluczył możliwość ponownego rozpatrywania planu wysłannika ONZ Marttiego Ahtisaariego, który zakładał ogłoszenie "nadzorowanej niepodległości" tej zamieszkanej w 90 proc. przez Albańczyków prowincji Serbii. - Ta sprawa jest już dla nas zamknięta - oświadczył Ceku. - Oczekuję, że trójka rozumie ten punkt widzenia.

Równie silnie takiemu rozwiązaniu, choć z zupełnie innych powodów, sprzeciwiają się władze w Belgradzie, a także Chiny i Rosja, mające prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Moskwa i Belgrad chciałyby nadania prowincji autonomii w ramach państwa serbskiego.

W komentarzu dla "Wall Street Journal" premier Kosowa napisał, że władze uważają sprawę niepodległości prowincji za przesądzoną i w tej chwili przygotowują się do budowy spokojnego i rozwijającego się europejskiego państwa.

Kosowo znajduje się od zakończenia natowskich bombardowań byłej Jugosławii w czerwcu 1999 roku pod tymczasową administracją ONZ.

Źródło: PAP/Radio Szczecin