Przed Szpitalem św. Tomasza w Londynie powstaje "Ściana Wspomnień", czyli mural poświęcony osobom, które zmarły z powodu zakażenia koronawirsuem. Do wielkanocnego poniedziałku ścianę ma pokryć około 150 tysięcy serc. "Każde serce jest wyjątkowe i poświęcone komuś, kto był kochany" - piszą organizatorzy akcji.
Grupa pogrążonych w żałobie rodzin i przyjaciół osób, które zmarły z powodu zakażenia koronawirusem, postanowiła upamiętnić swoich bliskich. Akcja ruszyła 29 marca, w rok od wprowadzenia w Wielkiej Brytanii pierwszego lockdownu. Mural powstaje przed Szpitalem św. Tomasza w Londynie, naprzeciwko siedziby brytyjskiego parlamentu, choć jak zapewniają organizatorzy - nie ma wydźwięku politycznego.
"W pierwszą rocznicę lockdowanu Boris Johnson powiedział, że każdy ma prawo przechodzić żałobę w taki sposób, jaki jest dla niego najlepszy. My wybraliśmy taki sposób" - piszą organizatorzy akcji. "Każde serce poświęcone jest komuś kto był kochany, kto odszedł zbyt wcześnie z powodu COVID-19" - dodają.
Pół kilometra serc
Ścianę o długości ponad pół kilometra i wysokości dwóch metrów ma pokryć co najmniej 145 tysięcy serc. Przejście wzdłuż muralu zajmie około 10 minut. Każde serce jest ręcznie malowane przez wolontariusza, organizatorzy zapewniają, że nie używają szablonów ani nadruków. "Jest wyjątkowe, jak osoba, którą ktoś opłakuje" - czytamy .
Do malowania serc potrzebne są setki wolontariuszy. Pracują oni w reżimie sanitarnym - w maseczkach i w odpowiednich odstępach. Mural ma być gotowy w 5 kwietnia, ale to nie koniec akcji. "Po zakończeniu prac będziemy codziennie aktualizować 'Ścianę Wspomnień' o nowe serca, aż do zakończenia pandemii" - piszą organizatorzy.
30 marca w malowaniu serc pomogli pracownicy Fundacji Szpitala im. Guya i Szpitala św. Tomasza. Mural odwiedził też Keir Starmer, przewodniczący Partii Pracy.
Dla taty, siostry, babci...
W mediach społecznościowych wiele osób dziękuje za tę akcję. "To naprawdę poruszający, odpowiedni, widzialny znak miłości i żałoby za każdym cennym życiem" - czytamy w jednym z komentarzy. "Wspaniały sposób na upamiętnienie wyjątkowych osób. Wielu z nich poniosło bezsensowną śmierć" - dodaje ktoś inny.
Wielu internautów prosi też o poświęcenie serca bliskiej osobie, która zmarła z powodu COVID-19. "Jedno dla mojej pięknej siostry Pat, "poproszę dziś o serce dla mojego ukochanego taty, który miał tylko 62 lata, kiedy zmarł", "dla mojej najdroższej przyjaciółki Liz, dziś był jej pogrzeb", "chciałabym pomóc i narysować serce dla mojej babci, rocznica jej śmierci przypada w sobotę", "jedno dla mojego ukochanego brata, który zmarł w Szpitalu św. Tomasza" - czytamy w komentarzach.
Wielka Brytania luzuje restrykcje
Od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto prawie 4,35 mln zakażeń, z powodu których zmarło ponad 125 tysięcy osób. W poniedziałek na Wyspach nastąpiło kolejne poluzowanie restrykcji, w ramach rozpoczętego trzy tygodnie temu wychodzenia z lockdownu. Przestał obowiązywać zakaz wychodzenia z domów bez uzasadnionego powodu, na otwartym powietrzu może się spotykać sześć osób, udostępniono obiekty sportowe na otwartej przestrzeni i dozwolono śluby z udziałem sześciu gości.
Czytaj też: Migranci opuszczają Wielką Brytanię. "Coś, czego absolutnie nikt nie przewidziałby kilka lat temu"
Źródło: Facebook, news.sky.com
Źródło zdjęcia głównego: Covid-19 Bereaved Families for Justice UK