Publiczna petycja i wniosek złożony do królowej przez premiera odniosły skutek. Stuletni weteran wojenny Tom Moore, który zebrał dla brytyjskiej publicznej służby zdrowia prawie 33 miliony funtów, otrzyma tytuł szlachecki. "Fantastyczna zbiórka pieniędzy kapitana Toma dała nam wszystkim promyk światła w mgle koronawirusa" - oświadczył Boris Johnson.
Tom Moore to weteran II wojny światowej, który obecnie porusza się przy pomocy chodzika na kółkach. Na początku kwietnia postanowił pomóc brytyjskim lekarzom i pielęgniarkom, walczącym z epidemią. Także dlatego, by odwdzięczyć się za opiekę, której sam doświadczył, gdy miał raka skóry oraz gdy przed dwoma laty po upadku doznał złamania stawu biodrowego. Na fundraisingowej platformie ogłosił zbiórkę pieniędzy i wyzwanie dla siebie samego - przejście przed setnymi urodzinami, które przypadały 30 kwietnia, stu liczących 25 metrów okrążeń wokół domu.
Początkowo liczył, że zdoła zebrać dla NHS, publicznej służby zdrowia, tysiąc funtów, ale jego akcja nieoczekiwane zyskała niesamowitą popularność. Gdy 16 kwietnia pokonywał - w asyście honorowej żołnierzy z Yorkshire Regiment - setne okrążenie, na koncie było już ponad 12 milionów funtów. Obecnie suma przekroczyła 32 miliony, wpłacone przez 1,5 miliona osób.
Brytyjczycy zareagowali w internecie także petycją z apelem o przyznanie kapitanowi tytułu szlacheckiego.
"Zbiórka dała nam wszystkim promyk światła w mgle koronawirusa"
"Fantastyczna zbiórka pieniędzy kapitana Toma pobiła rekordy, zainspirowała cały kraj i dała nam wszystkim promyk światła w mgle koronawirusa. W imieniu wszystkich, którzy byli poruszeni jego niesamowitą historią, chcę powiedzieć ogromne 'dziękuję'. On jest prawdziwym narodowym skarbem" - oświadczył brytyjski premier Boris Johnson, który formalnie wystąpił do królowej Elżbiety II o nadanie Moore'owi tytułu szlacheckiego.
Kapitan Moore, cytowany przez Reutersa, przyznał, że jest to dla niego wielki zaszczyt i że nie może się doczekać spotkania z Elżbietą II. Zapytany, co powie królowej, Moore powiedział: "Jakakolwiek rozmowa między mną a królową będzie musiała być utrzymywana w tajemnicy." - Mam nadzieję, że nie oberwę zbyt mocno mieczem z rąk królowej - dodał kapitan. - Do tego czasu mogę być już stary i słaby - podkreślił.
30 kwietnia z okazji setnych urodzin życzenia Moore'owi złożyli m.in. królowa Elżbieta II, książę William, Johnson oraz 140 tys. innych osób, które wysłały do niego kartki urodzinowe. Otrzymał też honorowy stopień pułkownika 1. batalionu Yorkshire Regiment, jednostki, w której służył w czasie II wojny światowej.
Zgodnie z protokołem ministerstwa obrony po otrzymaniu szlachectwa będzie tytułowany jako kapitan sir Thomas Moore.
Źródło: PAP