Brytyjskie organizacje humanitarne, walczące o zakończenie zmuszania młodych kobiet do zawierania małżeństw, zanotowały gwałtowny wzrost liczby zgłoszeń o pomoc ze strony dziewcząt z krajów Azji Południowej i Bliskiego Wschodu. - Bardzo boją się, że zostaną zmuszone do małżeństwa, kiedy ludzie będą mogli znowu podróżować - powiedziała założycielka organizacji Freedom Charity, Aneeta Prem.
- Spodziewamy się, że przymusowe małżeństwa nasilą się po odmrożeniu - powiedziała Natasha Rattu, dyrektor naczelna organizacji "Karma Nirvana", która prowadzi kampanię przeciwko przymusowym małżeństwom. Organizacja przekazała, że zanotowała znaczny wzrost liczby zgłoszeń o pomoc od nastolatek zmuszanych do przymusowych małżeństw od 23 marca, gdy wprowadzono w Wielkiej Brytanii obostrzenia, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Od tego czasu organizacja charytatywna pomogła 43 osobom zagrożonym, w tym siedmiorgu dzieciom, najmłodszemu w wieku ośmiu lat. Niektórzy rodzice planowali wysłać swoje córki za granicę w celu zawarcia małżeństwa.
Przymusowe małżeństwa w Wielkiej Brytanii są powszechnie kojarzone z rodzinami z Azji Południowej i Bliskiego Wschodu. Są one nielegalne, nawet jeśli są zawierane za granicą.
Zamknięcie szkół wpłynęło na plany rodziców
Rządowa jednostka ds. przymusowych małżeństw rozpatrzyła rekordową liczbę 1764 zdarzeń dotyczących możliwych przypadków zawierania takiego związku w 2018 roku, ale działacze twierdzą, że nikt nie zna prawdziwej liczby.
Organizacje charytatywne poinformowały Fundację Thomsona Reutersa, że zamykanie szkół i odwoływanie egzaminów krajowych z powodu pandemii skłaniały rodziców do rozpoczęcia planowania ślubów córek.
Zamknięcie szkół oznaczało również, że dziewczęta miały mniej możliwości szukania pomocy i problem był mniej widoczny dla władz.
"Ojciec stracił swoje dochody i powiedział, że jestem ciężarem dla rodziny"
- Kontaktują się z nami głównie nastolatki. Bardzo boją się, że zostaną zmuszone do małżeństwa, kiedy ludzie będą mogli znowu podróżować - powiedziała założycielka organizacji Freedom Charity, Aneeta Prem.
Prem zaznaczyła, że utrata pracy z powodu kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią również może motywować niektórych rodziców do próby wydania za mąż swoich córek.
Szesnastoletnia dziewczyna zgłosiła się do organizacji, przekazując, że jej rodzina chce wysłać ją do Pakistanu na ślub. "Ojciec stracił swoje dochody i powiedział, że jestem ciężarem dla rodziny" - przekazywała słowa dziewczyny Aneeta Prem. - Jej brat powiedział, że skoro nie ma już egzaminów, nie ma powodu, by ją zatrzymać - dodała założycielka organizacji.
Prem przywołała także historię osiemnastolatki, której rodzice przyjechali do Wielkiej Brytanii z Bangladeszu. Dziewczyna błagała sklepikarza o pomoc po tym, jak dowiedziała się, że ma wyjść za mąż, ponieważ jej egzaminy zostały odwołane. - Normalnie mogłaby porozmawiać o tym z kimś w szkole - stwierdziła Prem.
Źródło: Reuters