Anglicy wracają do pubów. "Szansa na powrót do robienia rzeczy, które kochamy"

Źródło:
PAP

W poniedziałek zaczął się w Anglii drugi etap wychodzenia z lockdownu – puby i restauracje mogą obsługiwać klientów przy stolikach na zewnątrz. Działalność wznowić mogą salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz wszystkie punkty usługowe wymagające bliskiego kontaktu, a ponadto siłownie, biblioteki, ogrody zoologiczne i parki rozrywki. Brytyjski premier Boris Johnson zaapelował do rodaków o odpowiedzialne zachowanie.

Na razie brytyjskie puby i restauracje mogą obsługiwać klientów jedynie przy stolikach na zewnątrz, pełne otwarcie nastąpi dopiero w trzecim etapie, czyli najwcześniej 17 maja. Oprócz tego od poniedziałku otwarte mogą być wszystkie sklepy, a nie tylko te sprzedające artykuły pierwszej potrzeby, działalność wznowić mogą salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz wszystkie punkty usługowe wymagające bliskiego kontaktu, a ponadto siłownie, biblioteki, ogrody zoologiczne i parki rozrywki.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Członkowie jednego gospodarstwa domowego mogą wyjeżdżać na wakacje na terenie Anglii i nocować w miejscach bez przestrzeni wspólnych, jak kempingi czy domki letniskowe, a także możliwe jest swobodne podróżowanie pomiędzy Anglią a Walią. Maksymalna liczba uczestników ślubów została podniesiona do 15, a pogrzebów - do 30, zaś osoby przebywające w domach opieki mogą przyjmować dwóch gości zamiast jednego.

"Szansa na powrót do robienia rzeczy, które kochamy i za którymi tęsknimy"

Rozpoczęty w poniedziałek drugi etap wychodzenia z lockdownu dotyczy tylko Anglii, bo pozostałe części Zjednoczonego Królestwa same ustalają tempo znoszenia restrykcji. W Walii, gdzie jest ono najszybsze, od poniedziałku również otwarto wszystkie pozostałe sklepy i punkty usługowe, a ponadto wznowione zostały stacjonarne zajęcia na uczelniach wyższych i dopuszczone są podróże do innych części kraju. Z kolei w Szkocji po przerwie wielkanocnej uczniowie szkół podstawowych i średnich wracają w pełni do nauki stacjonarnej, a w Irlandii Północnej przestał obowiązywać nakaz pozostawania w domach.

- Jestem pewien, że będzie to ogromna ulga dla właścicieli tych firm, które były zamknięte przez tak długi czas, a dla wszystkich innych jest to szansa na powrót do robienia niektórych rzeczy, które kochamy i za którymi tęsknimy. Wzywam wszystkich, aby nadal zachowywali się odpowiedzialnie i pamiętali w czasie, gdy kontynuujemy nasz program szczepień, o "rękach, twarzy, przestrzeni i świeżym powietrzu", aby stłumić COVID-19 – powiedział premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nawiązując do rządowego sloganu z kampanii informacyjnej.

Z racji ogromnego popytu wizyta u fryzjera wymagała wcześniejszej rezerwacji, przy czym w wielu przypadkach najwcześniejsze dostępne terminy są dopiero w maju. Podobnie jest z pubami - w poniedziałek, przynajmniej w Londynie i innych dużych miastach, trudno było znaleźć wolne miejsce bez wcześniejszej rezerwacji. Zwłaszcza że, jak podało brytyjskie stowarzyszenie browarów i pubów BBPA, tylko 40 proc. lokali ma warunki, aby wystawić stoliki na zewnątrz. Tym niemniej, w tych pubach, gdzie jest to możliwe, klienci pojawili się już w momencie otwarcia, mimo że chłodna pogoda nie sprzyja siedzeniu na zewnątrz.

- Nigdy wcześniej nie czułam się tak dobrze – powiedziała studentka Chloe Hicks zapytana, jak to jest móc się znowu spotkać z przyjaciółmi na drinku. Matt Culhan przyznał reporterom agencji Reutera, że przybył do Londynu z oddalonego o około 100 kilometrów Ipswich, że dołączyć do zabawy. – Świetnie się bawię, jest absolutnie cudownie – podkreślił.

Od samego rana ustawiły się też długie kolejki przed sklepami, zwłaszcza odzieżowymi.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: